POLSKI ZWIĄZEK JUDO

rok założenia 1957

Jesteś tutaj

63. MP w Rybniku: świetne występy Wawrzyczka i Mrówczyńskiego

Faworyci w zdecydowanej większości nie zawiedli i wygrywali, albo co najmniej stawali na podium podczas 63. Mistrzostw Polski w Rybniku. – Świetny występ zanotował Patryk Wawrzyczek (-66kg), klasę pokazał także Wiktor Mrówczyński (-73kg) oraz wielu innych judoków i judoczek – mówi Mirosław Błachnio, trener główny reprezentacji seniorów i seniorek.

Nasza reprezentantki były bardzo blisko zdobycia medalu podczas Mistrzostw Europy i Igrzysk Europy w Mińsku, zaś w Mistrzostwach Świata w Tokio życiowy sukces odniosła Julii Kowalczyk, która wywalczyła brązowy krążek w wadze -57kg. Z niezłej strony w Japonii pokazali się niektórzy z Biało-Czerwonych, a potwierdzeniem dobrej formy kadrowiczów były MP w Rybniku.

- W wielu kategoriach wagowych kadrowicze wyraźnie wygrywali rywalizację, a procentowała praca w klubach i na zgrupowaniach kadry narodowej. Najbardziej jestem zadowolony z występu Patryka Wawrzyczka, który w MP kontynuował świetną passę z MŚ. Rewelacyjnie się poruszał na macie, był bardzo pewny siebie, a finał rozstrzygnął błyskawicznie. Można powiedzieć, że zdeklasował swych niezłej klasy krajowych rywali. W kategorii -73kg wrócił po kontuzji Michał Bartusik, ale stracony czas ciężko nadrobić, zwłaszcza, że bardzo mocno pracuje Wiktor Mrówczyński. Zwyciężył bezapelacyjnie w turnieju. Do niespodzianki doszło w wadze -60kg, gdzie brązowy medalista Grand Prix w Zagrzebiu Tomer Golomb przegrał o złoto z Adrianem Walą. Strategia walki Tomera pozostawiały wiele do życzenia, źle rozegrał walkę, nie potrafił dobrze dobrać technik, niepotrzebnie spieszył się z atakami. Zrobił wszystko, aby ułatwić zadanie Adrianowi, który spisał się bardzo dobrze i zasłużył na pochwałę. To też pokazuje, że nie jest tak fatalnie z naszym judo – powiedział trener Mirosław Błachnio.

W pozostałych, sobotnich wagach triumfowali: -81kg Damian Stępień, -90kg Piotr Kuczera, -100kg Oleksii Lysenko, +100kg Maciej Sarnacki.

Wśród kobiet pierwszy tytuł w seniorkach wywalczyła Anna Borowska, która w finale kategorii -57kg pokonała Julię Kowalczyk. W finale wagi -52kg Agata Perenc okazała się lepsza od Karoliny Pieńkowskiej, a w -63kg Agata Ozdoba-Błach wygrała z Karoliną Tałach-Gast. W -48kg złoto zdobyła Ewa Konieczny. W trzech najwyższych kategoriach bez sensacji, zwyciężały kolejno Daria Pogorzelec -70kg, Beata Pacut -78kg i Paula Kułaga +78kg.

-W finale wagi -57kg Ania Borowska była bardziej zdeterminowana od Julki Kowalczyk, wyglądało to tak jakby jednak mocniej starała się wygrać. Prowadziła na kary, kiedy udało się jej skontrować Kowalczyk i złapać Julię w trzymanie. Inna sprawa, że prezent rywalkom sprawiła nieobecna Arleta Podolak, która w ostatnich latach seryjnie wygrywała w MP. W decydującym pojedynku kategorii -48kg Danusia Majcher dzielnie walczyła z Ewą Konieczny, jednak faworytka obroniła tytuł. Wiele emocji było także m.in. w walce Agaty Perenc z Karoliną Pieńkowską. Agata najpierw poleciała na waza-ari, ale odrobiła straty, a potem to już była walka na wycieńczenie. Łącznie ich potyczka trwała ok. 10 minut, a w dogrywce Agata pokazała lepsze przygotowanie kondycyjne i chyba mogło walczyć jeszcze dużo dłużej – przyznał selekcjoner naszej reprezentacji.

Trener Mirosław Błachnio zwrócił uwagę także na młode zawodniczki, którym ciężko było przełamać starsze i bardziej doświadczone przeciwniczki. – Taka była sytuacja np. w wadze -63kg, w finale której Agata Ozdoba-Błach pokonała Karolinę Tałach-Gast. Młode i waleczne Natalia Kropska i Angelika Szymańska zostały zatrzymane w półfinałach i muszą jeszcze poczekać na coś więcej niż brąz – dodał. W kat. -70kg brąz zdobyła m.in. Eliza Wróblewska, a srebro Paulina Dziopa -78kg i Kinga Wolszczak +78kg.