- Nie spodziewałam się, że wystartuję w St. Petersburgu, ale wystąpię w IJF Masters i mam nadzieję, że dobrze wykorzystam swoją szansę - mówi Beata Pacut (-78kg), jedna z polskich debiutantek w prestiżowych zawodach.
Losowanie turnieju odbędzie się dzisiaj, a już w czwartek do Rosji przybyła część naszej reprezentacji. Łącznie w finałowym turnieju sezonu wystąpi 5 Biało-Czerwonych - Agata Perenc (Polonia Rybnik) -52kg, Anna Borowska (Kejza Team Rybnik) -57kg, Agata Ozdoba-Błach (AZS AWF Wrocław) -63kg, Beata Pacut (GKS Czarni Bytom) -78kg i Maciej Sarnacki (Gwardia Olsztyn) +100kg.
- Nikt się nie spodziewał mojego startu w Masters, jestem trochę dalej w rankingu, ale dużo osób zrezygnowało z występu, co otworzyło mi szansę rywalizacji. Mam nadzieję, że dobrze ją wykorzystam - powiedziała Beata Pacut.
Zawodniczka GKS Czarni Bytom dodała, że ostatnio z powodów zdrowotnych miała krótką przerwę w treningach i nie uczestniczyła w zgrupowaniu w Japonii.
- Ale może okazać się, że dzięki temu, iż miałam czas na odpoczynek i czas aby załapać trochę świeżości, pokażę dobrą formę. Na to liczę. Kiedyś mówiłam, że prędzej zakwalifikuję się na Igrzyska niż wystartuję na Masters, gdzie jest 16 osób z rankingu, a tu proszę, cieszę się, że powalczę w Rosji – powiedziała Beata Pacut.
Liderką polskiej kadry będzie brązowa medalistka Mistrzostw Świata Agata Ozdoba-Błach, która niedawno bardzo dobrze walczyła podczas Klubowych Mistrzostw Europy.
- Chcę jak najlepiej się zaprezentować w Mastersie, choć ten turniej traktuję tak, jak każdy inny. Jeśli chodzi o termin zawodów, myślę, że w tak napiętym kalendarzu, jaki mamy, trudno jest znaleźć dobry termin. Sezon w judo trwa praktycznie cały rok i trzeba się do tego dostosować. Dla mnie to będzie 2 start w Mastersie. Przed 2 laty w marokańskim Rabacie miałam jedną walkę z rywalką z Chin, która dość szybko zaskoczyła mnie rzucając na osoto-gari. Ale sam wyjazd wspominam miło - mówi Agata Ozdoba-Błach.
