POLSKI ZWIĄZEK JUDO

rok założenia 1957

Jesteś tutaj

Maciej Sarnacki bohaterem Biało-Czerwonych w ostatnim dniu MŚ

Polakom nie udało się awansować do ćwierćfinału turnieju zespołów mieszanych Mistrzostw Świata w Budapeszcie, ale wielki sukces odniósł Maciej Sarnacki (+90kg). W meczu z Brazylią pokonał indywidualnego srebrnego medalistę wagi ciężkiej Davida Mourę.

- Maciek Sarnacki walczył dziś wspaniale i najpierw przypieczętował zwycięstwo w 1 rundzie z Chinami, a później zdobył honorowy punkt w meczu o ósemkę z Brazylią. Wygrana z Davidem Mourą, który wczoraj dopiero w dogrywce finału przegrał z legendą judo Teddy Rinerem, to znakomity wynik - mówił Paweł Zagrodnik, II trener kadry mężczyzn prowadzonej przez Zbigniewa Pacholczyka.

Do rozgrywanego po raz 1 w MŚ turnieju drużyn mieszanych zgłoszonych zostało 21 reprezentacji narodowych. Polacy w eliminacjach wylosowali Chiny, a w przypadku zwycięstwa mieli bić się o 8 z zaliczanymi do faworytów zawodów Brazylijczykami.

- Bardzo chcieliśmy pokonać Chiny i znaleźć się w najlepszej 16 turnieju w Budapeszcie. Nie ma co ukrywać, że z Brazylią nasze szanse nie były zbyt wielkie, choć bardzo zależało nam na sprawieniu niespodzianki. Drużyna kobiet w Mistrzostwach Świata wygrywała już z Brazylią, ale miksty to jednak inny turniej rządzący się swoimi pracami. Cieszymy się, że w tak prestiżowej imprezie Maciek Sarnacki w wielkim stylu pokonał wicemistrza świata - dodał asystent Zbigniewa Pacholczyka.

W sobotę Maćkowi Sarnackiemu nie powiodło się w turnieju indywidualnym, bowiem przegrał z Alexem Garcią Mendozą z Kuby.

- Kubańczyk to bardzo dobry zawodnik. W pewnym momencie Maciek odpuścił uchwyt i to się zemściło. Ale takie jest judo na najwyższym poziomie, wystarczy ułamek sekundy dekoncentracji czy zawahania i może być po walce. Na szczęściej dziś pokazał wielką klasę. Davida Mourę pokonał w 30 sek. Maciek złapał z góry, Brazylijczyk chciał wykonać tomoe nage, ale "Sarna" był na to przygotowany i złapał go w trzymanie. Wcześniej pokonał Chińczyka po 2 min na kosoto gari - powiedział Paweł Zagrodnik.

W spotkaniu z Chinami wygranym 4:2 punkt zdobył też Piotr Kuczera. Dwie walki przegrał dziś Wiktor Mrówczyński (-73kg).

- Piotrek Kuczera miał problem z palcem po zawodach indywidualnych, ale nie mówię tego aby go tłumaczyć. Nie, tym bardziej, że pobił się dobrze i wygrał z groźnym Erihemubatu rzucając go na osoto makikomi. Wiktorowi Mrówczyńskiemu brakuje doświadczenia w takich zawodach, jest debiutantem, dopiero zapoznał się z atmosferą tak wielkich zawodów. Był dobrze przygotowany, widać było wielką energię i chęć do walki, lecz rywale byli lepsi. Z Brazylijczykiem Continim przegrał dopiero w dogrywce - mówił trener.

Bardzo dobrze w dzisiejszej drużynówce spisały się Anna Borowska (-57kg) i Karolina Tałach (-70kg). Podobnie jak Wiktor Mrówczyński dwóch porażek doznała młoda zawodniczka Anna Załęczna (+70kg).

- Bardzo liczyłem, że Ania i Karolina poradzą sobie z chińskimi rywalkami i tak się stało. W meczu z Brazylią Ania Borowska walczyła z byłą Mistrzynią Świata Silvą i tu długo ją ganiała, prowadziła na kary. Niestety dała się podciąć. Karolina Tałach też miała bardzo wymagającą przeciwniczkę Portelę. Przegrała wskutek trzymania - powiedział trener kobiecej reprezentacji Marian Tałaj, medalista IO w Montrealu i ME.

W plusie możliwością było wystawienie Beaty Pacut, ale trener nie chciał ryzykować niepotrzebną kontuzją judoczki z Bytomia.

- Na przykład Chinka Ma Sisi waży ponad 50 kg więcej od Beaty. Na pewno Pacut miałaby większe szanse na wyrównaną walkę od Ani Załęcznej, ale nie darowałbym sobie gdyby doznała jakiegoś urazu w pojedynku z tak potężną fizycznie zawodniczką. Dla Beaty Pacut najważniejsze są starty w jej kategorii -78kg, w której ma szansę na zdobycie kwalifikacji olimpijskiej - dodał.

W drużynówce trener Marian Tałaj dał odpocząć Agacie Ozdobie, która zdobyła brązowy medal indywidualnych MŚ w wadze -63kg.

- Sam wiem co to znaczy stoczyć 6 ciężkich walk i sięgnąć po medal wielkiej imprezy. Agata może by i dziś chciała powalczyć, ale ja zdecydowałem, że wystąpi tym razem Karolina Tałach, w której również drzemie wielki potencjał. Naprawdę mamy fajny zespół, a po 4 miesiącach wspólnej pracy są takie fajne wyniki, medal MŚ i awans poszczególnych dziewcząt w rankingu - powiedział Marian Tałaj, który prowadzi kobiecą kadrę z II trenerem Łukaszem Błachem.

Wyniki Polaków

1 runda Polska - Chiny 4-2

-57kg Anaa Borowska - Tongjuan Lu 1-0

-73kg Wiktor Mrówczyński - Saiyinjirigala 1-1

-70kg Karolina Tałach - Zi Yan 2-1

-90kg Piotr Kuczera - Erihemubatu 3-1

+70kg Anna Załęczna - Ma Sisi 3-2

+90kg Maciej Sarnacki - Jian Liu 4-2

 

1/8 finału Polska - Brazylia 1-5

-57kg Anna Borowska - Rafaela Silva 0-1

-73kg Wiktor Mrówczyński - Marcelo Contini 0-2

-70kg Karolina Tałach - Maria Portela 0-3

-90kg Piotr Kuczera - Eduardo Bettoni 0-4

+70kg Anna Załęczna - Maria Suelen Altheman 0-5

+90kg Maciej Sarnacki - David Moura 1-5