21-letnia Aleksandra Kaleta (-52kg) i 20-letnia Eliza Wróblewska (-70kg) po raz pierwszy w karierze startować będą w Mistrzostwach Świata Seniorek. Obydwie zawodniczki przyznają, że dla nich występ w Tokio jest wielką szansą.
Dziewięć lat temu, również w Tokio, w MŚ zadebiutowała dziś 20-letnia Daria Pogorzelec (-70kg), jedna z liderek obecnej naszej reprezentacji. Wtedy w Japonii jej się nie powiodło, ale niedługo później doszła do finału Młodzieżowych Mistrzostw Europy, zaś już 2 lata później zajęła 7 pozycję na Igrzyskach w Londynie. Teraz w podobnej roli zawodniczek rozpoczynających seniorskie kariery są wspomniane Aleksandra Kaleta, Eliza Wróblewska, czy niewiele starsza od nich Julia Kowalczyk (-57kg).
- Z racji tego, że dopiero wchodzę w kategorię seniorek mój start na MŚ seniorów w Tokio jest wielką szansą na zebranie cennego doświadczenia, które może zaowocować w przyszłości. Każda wygrana walka będzie dla mnie dużym sukcesem, ale mam nadzieję, że nie skończy się tylko na jednym zwycięstwie - mówi Aleksandra Kaleta, brązowa medalistka ubiegłorocznych MŚ Juniorów na Bahamach.
Judoczka UKS Judo Wolbrom ma już za sobą starty w m.in. w Grand Prix w Hadze i Zagrzebiu oraz w European Open w Oberwart i Pradze.
- Nie mam dużego doświadczenia w seniorkach, dopiero zaczęłam je zbierać, więc każda walka jest dla mnie bardzo ważna. Najtrudniejszy pojedynek jak do tej pory stoczyłam na GP w Holandii z Rosjanką Aigul Kutsenko - dodała.
Eliza Wróblewska natomiast to była Mistrzyni Polski Seniorek w wadze -70kg. Zwyciężyła w 2017 roku w Opolu. Co ciekawe zaraz po MŚ Seniorek w Tokio czekają ją występ w ME Juniorek w Vantaa w Finlandii.
- Nigdy wcześniej nie miałam okazji wystartować w dwóch tak ważnych imprezach w jednym roku, nie mówiąc już o tak krótkim odstępie czasu między nimi. Możliwość startu w Tokio jest dla mnie ogromnym zaskoczeniem, bardzo cieszę się z tej szansy i dołożę wszelkich starań, by ją jak najlepiej wykorzystać - powiedziała zawodniczka Akademii Judo Poznań.
W tym roku Eliza Wróblewska łączy występy seniorskie z juniorskimi. W seniorkach walczyła np. w Grand Prix w Turcji i na Węgrzech. W juniorkach zdobyła brąz w Pucharze Europy w Sankt Petersburgu i Atenach, zaś ostatnio wywalczyła srebro w Poznaniu.
- Dla mnie jest to początek drogi do Igrzysk w Paryżu w 2024 roku. Jeśli chodzi o starty na GP wśród seniorów to już zupełnie inny poziom w porównaniu do zawodami w juniorach. O ile w juniorach trafiali się jeszcze słabsi rywale, o tyle w seniorach jest tylko światowa czołówka – powiedziała Aleksandra Kaleta.
