Po zdobyciu brązowych medali Pucharu Europy Juniorów w Kownie Wojciech Kordyalik (WKS Śląsk Wrocław) i Maria Bączek (WKS Gwardia Warszawa) startować będą za kilka dni w Maladze. Jak oceniają swoje występy na Litwie?
- To mój pierwszy medal w juniorach i wiem, że muszę się postarać jeszcze bardziej o kolejne krążki. Oprócz rywali, których znam z grupy kadetów, są przeciwnicy z jakimi się jeszcze nie biłem, np. Holender Rick Zomer, którego pokonałem w walce o brąz – mówi Wojciech Kordyalik (+100kg), brązowy medalista ME Kadetów 2018.
Reprezentant Polski w Kownie wygrywał także z Belgiem Yvesem Ndao i Niemcem Jonasem Schreiberem, a przegrał tylko w półfinale z jego rodakiem Losseni Kone.
- Z Ndao i Kone już wcześniej walczyłem, ale wcale nie było łatwiej, gdyż są mocni i trzeba się mocno natrudzić. Co do przebiegu pojedynków, w pierwszym i drugim zwyciężyłem w momencie gdy rywal wchodził w kosoto gari, a ja po prostu odkręciłem przeciwnika W ostatniej walce Zomer chciał zrobić o-goshi, ale zablokowałem go, spadł na kolana i przekręciłem Holendra na plecy – dodał 18-letni judoka z Wrocławia, który w 3 juniorskim występie zdobył swój pierwszy medal.
Natomiast Maria Bączek (-78kg) w tym roku już po raz 2 stanęła na podium Pucharu Europy Juniorek. Wcześniej wywalczyła srebro w Atenach.
- Wydaje mi się, że trudniejsza konkurencja była na Litwie, ponieważ było więcej rozstawionych zawodniczek z czołówki wagi. Chyba najbardziej jestem zadowolona z drugiej walki z Holenderką Kim Hooi. Zdecydowanie górowała nade mną siłą i uchwytem, ale mimo to udało mi się ją 2 razy rzucić. Po zdobyciu dwóch medali mogę z czystą głową przygotowywać się do Mistrzostw Europy – powiedziała 19-letnia Maria Bączek. W pojedynku o brąz na Litwie wygrała z Holenderką Christiną Heck.
Do turnieju w Maladze (18-19 maja) zgłoszeni są także Jakub Pankowski -81kg, Łukasz Zajączkowski -90kg, Łucja Obal -57kg, Julia Świątkiewicz +78kg, Kinga Wolszczak +78kg.
