POLSKI ZWIĄZEK JUDO

rok założenia 1957

Jesteś tutaj

Szymon Przybylski: mentalnie czuje się gotowy na międzynarodowy debiut

- Jesteśmy jeszcze w trakcie przygotowań, natomiast mentalnie czuję się gotowy na międzynarodowy debiut – mówi Szymon Przybylski (-66kg), aktualny Wicemistrz Polski Juniorów. Jest wychowankiem LKS „Szubinianka” Szubin. W barwach tego klubu trenuje też Szymon Śmiegel (-60kg), który był sprawdzany na zgrupowaniu przez Mirosława Błachnio, trenera seniorskiej reprezentacji.

- Po MPJ w Trzebnicy trener kadry narodowej juniorów Marek Kręcielewski dał mi szansę, a ja staram się ją w pełni wykorzystać. Trwające zgrupowanie w Centralnym Ośrodku Sportu – Ośrodku Przygotowań Olimpijskich w Cetniewie jest moim trzecim w reprezentacji Biało-Czerwonych. Wcześniej uczestniczyłem w tegorocznych obozach w Mielnie oraz COS-ie w Giżycku – powiedział 19-letni Szymon Przybylski.

Zawodnik urodzony 30 października 2000 roku jest wychowankiem Ludowego Klubu Sportowego „Szubinianka” Szubin, woj. kujawsko-pomorskie.

- Trenowałem również w UKS 10 Bydgoszcz przy trenerze Sławomirze Frączku i za tym szkoleniowcem wróciłem do rodzimego klubu. Z trenerem Fraczkiem jestem związany od początku przygody z judo – dodał.

Z bardzo dobrej strony, tuż przed wybuchem pandemii, Szymon Przybylski pokazał się podczas Mistrzostw Polski Juniorów. W Trzebnicy stoczył 5 walk, z których 4 wygrał przed czasem w rewelacyjnym stylu. Pokonał w walkach eliminacyjnych m.in. najlepszego judokę Pucharu Polski Szymona Szymańskiego z "Judo” Józefów. Dopiero w finake uległ Michałowi Kowalczykowi z klubu "Ryś" Warszawa.

- Zdecydowanie był to mój największy sukces w karierze. Pierwszą walkę skończyłem duszeniem, w drugiej rzuciłem rywala na swoją ulubioną technikę sode tsurikomi goshi. Trzeci pojedynek skończyłem techniką morote seoi nage z kolan. Półfinał wygrałem na odwrotne sode tsurikomi goshi. Każda z walk w MPJ była bardzo wymagająca, mimo wszystko wydaje mi się, że najcięższy bój stoczyłem z Olafem Loską w półfinale – powiedział.

Ale zanim Szymon Przybylski został srebrnym medalistą mistrzostw kraju juniorów, kilka dni wcześniej pojechał do czeskiej Ostrawy. Tam zajął 3 miejsce w kategorii -66kg wśród młodzieżowców.

- Rozcięty łuk brwiowy wyeliminował mnie z Pucharu Polski w Opolu, a potrzebowałem mieć start na przetarcie, dlatego zdecydowaliśmy się z trenerem na zawody w Czechach. W Ostrawie wygrałem 3 z 4 walk – przyznał.

Szymon Przybylski, tegoroczny absolwent Technikum Gastronomiczno-Hotelarskiego w Bydgoszczy, mieszka w miejscowości Tur w gminie Szubin i powiecie nakielskim. - W klubie najczęściej trenuje z Szymonem Śmieglem, Justyną Małachą, która wywalczyła brązowy medal w ostatnich MP Młodzików, oraz Mateuszem Wiśniewskim, reprezentującym barwy Gwardii Bydgoszcz. Szymon z Mateuszem dojeżdżają z Bydgoszczy.

- W najbliższym czasie chcę w 100 proc. skupić się na treningach. O miejsce w juniorskiej reprezentacji w kategorii -66kg walczę z Michałem Kowalczykiem, Szymonem Szymańskim, Olafem Loską oraz Piotrem Zenderem. W dobie pandemii ciężko sprecyzować plany startowe, na pewno chciałbym zanotować występ na MP Seniorów w Trzciance. Bardzo chciałbym również zadebiutować w Pucharze Europy Juniorów – mówił judoka, który trenuje od września 2007 roku.