Rzut ura-nage dający Piotrowi Kuczerze (-90kg) złoty medal European Open (Pucharu Świata) w Sofii stał się hitem mediów społecznościowych krajowych i zagranicznych. Brązowy medalista Mistrzostw Europy z 2016 roku pokazał się z jak najlepszej strony na otwarcie sezonu 2018.
W finale judoka klubu Kejza Team Rybnik pokonał w spektakularny sposób przez ippon izraelskiego zawodnika Li Kochmana.
- Kilka razy zdecydowałem się rzucać na ura-nage podczas Pucharów Europy, ale nigdy w walkach o medale - mówił Piotr Kuczera, który pod koniec poprzedniego roku miał kłopoty zdrowotne i nie pojechał na IJF World Masters do Rosji, ale teraz przyznał, że jest wszystko dobrze.
Zanim Piotr Kuczera doszedł do finału zawodów w stolicy Bułgarii, wygrał w eliminacjach z Ukraińcem Viktorem Makukhą i Czechem Jirzim Petrem, w ćwierćfinale w dogrywce z Rafałem Kozłowskim (AZS AWF Wrocław) i w półfinale po 4 min z Kanadyjczykiem Louisem Krieberem Gagnon.
- W pierwszej walce wygrałem przez kontrę po osoto-gari i obi-tori. W drugim pojedynku zwyciężyłem przez soei-nage, a o wejście do półfinału z Rafałem (Kozłowski zajął 7 miejsce) przez obi-tori. W półfinale wykonałem uchi-mate i zdobyłem waza-ari - dodał.
Kolejny tegoroczny sprawdzian rybniczanina to start w Dusseldorfie na Grand Slamie. Wcześniej w tym niemieckim mieście odbywał się turniej rangi Grand Prix.
- Już kilka razy miałem okazję powalczyć na Grand Slamach, ale niestety do tej pory nie odniosłem sukcesu. Mam nadzieję, że dużo lepiej będzie w Niemczech - powiedział.
