POLSKI ZWIĄZEK JUDO

rok założenia 1957

Jesteś tutaj

4-krotny medalista ME Andrzej Sądej - kanadyjskie organizacje sportowe postąpiły słusznie

- Kanadyjskie organizacje sportowe postąpiły słusznie, ogłaszając, że nie wyślą swych zawodników na igrzyska w tym roku. Przesunięcie olimpiady na 2021 to jedyne rozsądne i etyczne rozwiązanie – mówi były reprezentant Biało-Czerwonych Andrzej Sądej, który jest dyrektorem sportowym Kanadyjskiej Federacji Judo.

Kanadyjski Komitet Olimpijski jako pierwszy poinformował Międzynarodowy Komitet Olimpijski, że nie wyśle swych sportowców na Igrzyska w 2020 roku, bowiem zdrowie i bezpieczeństwo są ważniejsze od medali.

- Decyzja Kanadyjskiego Komitetu Olimpijskiego była wcześniej zaaprobowana przez wszystkie organizacje sportowe w tym kraju. Zgodnie z opinią tutejszych specjalistów od immunologii, obecna sytuacja na świecie i fakt, że niektóre kraje i ich obywatele ciągle powagę tego co się dzieje ignorują, nie pozwoli na bezpieczne Igrzyska w 2020 roku. W tej sytuacji oczekiwanie, że kanadyjscy sportowcy będą trenowali i utrzymywali się w formie potrzebnej do startu w Tokio od 24 lipca do 9 sierpnia byłoby i nieetyczne, i niezgodne z wartościami, którymi kieruje się sport w Kanadzie – podkreślił Andrzej Sądej.

- Moim zdaniem przesunięcie Letnich Igrzysk Olimpijskich na 2021 rok to jedyne rozsądne i etyczne rozwiązanie. Jak to wpłynie na formę reprezentantów Kanady w poszczególnych dyscyplinach sportu, trudno przewidywać w tym momencie. Wszystko zależy od tego, jak szybko pandemia przetoczy się przez nasz kontynent, Europę itd. I jakie będą skutki ekonomiczne obecnych doświadczeń” – stwierdził Polak, który wspomniane medale Mistrzostw Europy zdobył w 1981, 1982, 1983 i 1987 roku - wszystkie w kategorii 78 kg.

Andrzej Sądej pochodzi z Bydgoszczy, był judoką miejscowej Polonii, a potem Gwardii Wrocław i w jej barwach odnosił największe sukcesy. Od prawie 30 lat mieszka w Kanadzie, był m.in. trenerem reprezentacji tego kraju. Gdyby kwalifikacje olimpijskie w judo do igrzysk w Tokio właśnie się zakończyły, Kanada miałaby 8 zawodników w japońskim turnieju.

- Liczba zawodników z kwalifikacjami nie jest +sukcesem+, jeżeli wyjazd tych sportowców nie zaowocuje później medalem lub miejscem w czołowej ósemce. W tym momencie sześcioro kanadyjskich judoków byłoby rozstawionych w ósemce, co byłoby bardzo dobrym prognostykiem olimpijskim. Ale jak będzie w rzeczywistości, tym bardziej za rok. System finansowania sportu w Kanadzie jest uzależniony od wyników w mistrzostwach świata i igrzyskach olimpijskich/paraolimpijskich – poinformował Andrzej Sądej, który prowadzi też małą kadrę paraolimpijską i obecnie jest z nią w codziennym kontakcie telefonicznym.

Od wielu lat w szkolenie Kanadyjczyków zaangażowany jest również Janusz Pawłowski, wicemistrz igrzysk w Seulu i brązowy medalista olimpijski z Moskwy, a także trzykrotny brązowy medalista MŚ i trzykrotny brązowy medalista ME.

- Z Januszem jestem oczywiście w ciągłym kontakcie. Nie jest w dobrym nastroju, bo to +nałogowy+ trener, spędzający wiele godzin dziennie na macie, a w tym momencie siedzący w domu. Ja przynajmniej mam całą masę zaległej pracy administracyjnej, jak i aktualizacje materiałów do szkolenia trenerów, więc na brak zajęć nie narzekam – przyznał Andrzej Sądej.