- Oczekuję od siebie właśnie takich wyników, jak na turnieju w Baku, choć jeśli chodzi o styl walki było jeszcze kilka elementów do poprawy – mówi Angelika Szymańska, złota medalistka Grand Slamu w stolicy Azerbejdżanu w kategorii -63kg.
Po 2-tygodniowym zgrupowaniu w Japonii Polki poleciały do Baku, gdzie uczestniczyły w kolejnych zawodach w cyklu kwalifikacji olimpijskich do Igrzysk w Paryżu.
- Już podczas treningów w Baku, po przylocie z Japonii, czułam, że jestem w dobrej formie i nie mogłam doczekać się startu. Z walki na walkę czułam się na macie coraz lepiej i pewniej – powiedziała zawodniczka KS Judo Szczepańska Team, której trenerami są Paweł Zagrodnik i Aneta Szczepańska.
Na azerskich matach reprezentantka Polski pokonała pięć rywalek, w tym finale Węgierkę Szofi Ozbas.
- Walka finałowa stanowiła największe wyzwanie. Z Szofi Ozbas często toczymy ciężkie pojedynki na campach międzynarodowych. Jej styl zdecydowanie należy do najbardziej dla mnie niewygodnych. W Baku mocno skupiłam się na realizacji taktyki, którą ustaliłam z trenerką i rzuciłam Węgierką na kouchi gari – stwierdziła Angelika Szymańska.
Polka należąca do światowej czołówki, obecnie zajmująca 6 miejsce w rankingu JIF, dodała: - Najwięcej satysfakcji sprawiło mi ćwierćfinałowe zwycięstwo z Barbarą Timo. Z Portugalką przegrałam w przeszłości dwukrotnie. Po tej walce wiedziałam już, że mogę wygrać cały turniej.
W tym roku Angelika Szymańska ma zaplanowane jeszcze dwa turnieje. - W listopadzie wystartuję w Mistrzostwach Europy we Francji i w grudniu na Grand Slamie w Tokio – przyznała judoczka, która ma na koncie już 6 medali z zawodów rangi Grand Slam.