- Moim zdaniem na na 90 proc. Igrzyska Olimpijskie w Tokio zostaną przełożone – mówi uczestniczka turnieju olimpijskiego w Rio de Janeiro Arleta Podolak (-57kg), była Mistrzyni Świata Juniorek.
Niemal na całym świecie nie odbywają się zawody sportowe. Kwalifikacje olimpijskie w judo zostały zawieszone do końca kwietnia. Powodem jest pandemia koronawirusa. Zakażonych jest już ponad 340 tys. osób, w tym 14,7 tys. zmarło.
- Moim zdaniem na na 90 proc. Igrzyska Olimpijskie w Tokio zostaną przełożone. Jest to za dużo impreza, a za mało czasu na całkowite pokonanie koronawirusa. Dla organizatorów są to na pewno ogromne koszty, jednak to jedyna słuszna decyzja – powiedziała pochodząca z Zamościa zawodniczka Gwardii Warszawa, która na poprzedniej olimpiadzie przegrała z Tajwanką Chen-Ling Lien.
Igrzyska w Tokio miały się odbyć w dniach 24 lipca – 9 sierpnia, ale rośnie presja na Międzynarodowy Komitet Olimpijski ze strony krajowych komitetów olimpijskich i federacji sportowych, a także samych sportowców, trenerów i działaczy. Zdecydowana większość np. judoków nie ma możliwości trenowania w halach, uczestniczenia w reprezentacyjnych zgrupowaniach itd.
-Cały czas jestem na etapie rehabilitacji w związku z kontuzją pleców. W domu mogę wykonywać praktycznie wszystkie ćwiczenia, które robiłam do tej pory. U siebie mam rożnego rodzaju gumy i na tym się opieram. Odchodzą zabiegi - laser i ultradźwięki, ale wspomagam się lampami Zeptera, które dostałam od byłego sponsora. Odchodzi tez masaż manualny, lecz nadrabiam mocno masażerami w postaci rolek i kulek. Dużo się rozciągam. Robię jogę z wyłączenie niektórych pozycji – dodała Arleta Podolak, podkreślając, że koncentruje się na wyleczeniu kontuzji. Na drugi etap zeszły przerwane kwalifikacje olimpijskie.
26-letnia Arleta Podolak tworzy czołówkę krajową kategorii -57kg z Julią Kowalczyk, brązową medalistką ostatnich Mistrzostw Świata Seniorek, oraz Anną Borowską. Gdyby Igrzyska z powodu COVID-19 zostały przesunięte np. na 2021 rok, wówczas jeszcze sporo może zmienić się we wszelkich rankingach.
- Z tego co widzę to judocy z całego świata trenują w domach. Można zrobić dobry trening bez maty. Ewentualnie dobierają się w pary, a we dwójkę już dobry trening judo można zrobić – przyznała Arleta Podolak, która w karierze wygrywała np. Mistrzostwa Świata Juniorek na Słowenii, Grand Prix w Kazachstanie oraz European Open w Warszawie 2 razy i Pradze. Była też Drużynową Mistrzynią Europy i Wicemistrzynią Świata, a sukcesy odnosi także w zawodach wojskowych.
