POLSKI ZWIĄZEK JUDO

rok założenia 1957

Jesteś tutaj

Eliza Wróblewska - od czwartku treningi z Travisem Stevensem

- Od czwartku trenować będziemy z wicemistrzem Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro Travisem Stevensem – mówi Mistrzyni Polski Seniorek i Juniorek Eliza Wróblewska (-70kg), która 2 dni temu zdobyła srebrny medal Pucharu Europy Juniorek w Sarajewie.

W dniach 29-31 marca w Luboniu koło Poznania odbędzie się II edycja Olympic Camp – Gwiazdy Igrzysk! Polski Związek Judo i Akademia Judo Poznań zapraszają również na konferencję szkoleniową – prowadzącymi będą Travis Stevens (techniki ne-waza) oraz trener polskiej kadry narodowej juniorów i juniorek mł. Kotaro Sasaki (techniki tachi-waza i walka o uchwyt).

Wśród uczestników campu nie zabraknie reprezentantów Polski, którzy tak świetnie spisali się na PE Juniorów w Sarajewie. Polacy wywalczyli aż 13 medali. Wśród srebrnych medalistów byli m.in. Eliza Wróblewska (Akademia Judo Poznań) i startujący w wadze -60kg Patryk Łoziak (GKS Czarni Bytom).

W drodze do finału podopieczna Radosława Miśkiewicza pokonała zawodniczkę gospodarzy Jelenę Topic, Austriaczkę Danielę Polleres i w półfinale Turczynkę Semanur Erdogan. W finale przegrała z Kanadyjką Shianne Gronen.

- Myślę, że turniej w Sarajewie był mocniej obsadzony niż w Atenach, gdzie rok temu o tej porze również wywalczyłam srebro. Poza Europejkami stawiła się bardzo mocna ekipa z Kanady. Wiadomo, że każda walka wymagała maksymalnego skupienia. Cieszę się, że udało mi się sięgnąć po medal, ponieważ wiąże się on ze zrobieniem połowicznych kwalifikacji na ME i MŚ – dodała.

Pytana o seniorskie starty, Eliza Wróblewska mówi: - To zależy od trenerów Radosława Miśkiewicza oraz Mariana Tałaja. Na najbliższe tygodnie mam zaplanowane starty na PE Juniorek we Włoszech oraz w Sankt Petersburgu.

W efektownym stylu do finału w Sarajewie dotarł Patryk Łoziak, który wszystkie 3 walki wygrał przed czasem.

- W pierwszej zwyciężyłem na 2 waza-ari. Drugą wygrałem przez hansokumake, a półfinału na ippon rzucając koshi-gurumą, a wcześniej wygrywałem na waza-ari z odkrętki. W finale spadłem na waza-ari na technikę kouchi-gari i później próbowałem odrobić stratę. Miałem parę akcji, ale niestety rywal się obronił – powiedział Patryk Łoziak, który niedawno zdobył też złoto MPJ w Bytomiu.