POLSKI ZWIĄZEK JUDO

rok założenia 1957

Jesteś tutaj

EO w Warszawie: prawie 450 zawodników zgłoszonych do turnieju w Arenie Ursynów

Prawie 450 judoczek i judoków z 44 krajów, w tym 80 Polaków, zgłoszonych zostało do Pucharu Świata w Warszawie. Zawody zaliczane do kwalifikacji olimpijskich odbędą się w sobotę i niedzielę w Arenie Ursynów.

Przez ostatnich kilkanaście lat Polski Związek Judo na zmianę z czeską federacją organizował pucharowe zawody kobiece i męskie. Jednego roku - w tym samym terminie, zazwyczaj na przełomie lutego i marca - panie walczyły w Warszawie, a zawodnicy w Pradze albo odwrotnie. W tym sezonie Czesi będą na początku maja gospodarzami mistrzostw Europy, dlatego w porozumieniu z Europejską Unią Judo i stroną polską zdecydowano, że wyjątkowo cały Puchar Świata w tym roku odbędzie się w Polsce, a w przyszłym - w Czechach.

W lutym biało-czerwoni z powodzeniem już uczestniczyli w imprezach tego cyklu. Trzecie miejsce w portugalskim Odivelas zajęła Paula Kułaga (+78 kg), a na tych samych pozycjach w Sofii uplasowali się Adam Stodolski (73 kg) i Oleksi Lysenko (100 kg). Z kolei walki o trzecie lokaty przegrali tam Anna Załęczna (+78 kg) i Kamil Grabowski (+100 kg). Natomiast w Bratysławie Załęczna była trzecia, ale w decydującym pojedynku doznała kontuzji.

Wszyscy wymienieni są zgłoszeni do rywalizacji na Ursynowie, w tym Stodolski, który w poniedziałek skończy 20 lat. Jak podkreślił trener reprezentacji Mirosław Błachnio, turniej warszawski jest szansą na zdobycie punktów olimpijskich, ale też włączenie się do walki o miejsce w składzie na ME przez zaplecze głównej kadry olimpijskiej i judoków z ekipy młodzieżowo-juniorskiej.

"Przed nami kluczowe trzy miesiące w kwalifikacjach olimpijskich. Niektórzy będą jeszcze starać się +gonić+ punkty i startować w jak największej liczbie turniejów, a część wyjeżdża w marcu na trzytygodniowe zgrupowanie do Japonii, aby w silnych ośrodkach treningowych spokojnie przygotowywać się do igrzysk" - powiedział szkoleniowiec reprezentacji.

W stołecznym PŚ nie zabraknie biało-czerwonych walczących o wyjazd do Tokio albo o udział w seniorskich ME. Dla niektórych głównym celem będą tegoroczne młodzieżowe mistrzostwa kontynentu, dla innych MŚ i ME juniorów.

Na liście startowej są m.in. Ewa Konieczny, Paulina Szlachta (48 kg), Karolina Pieńkowska, Aleksandra Kaleta, Nikola Szlachta (52 kg), Anna Dąbrowska (57 kg), Angelika Szymańska, Natalia Kropska, Agata Zacheja (63 kg), Eliza Wróblewska, Urszula Hofman, Katarzyna Sobierajska (70 kg), Paulina Dziopa (78 kg), Kułaga, Katarzyna Wolszczak (+78 kg) oraz Bartusik, Stodolski (73 kg), Damian Stępień (81 kg), Tomasz Szczepaniak (90 kg), Lysenko, Kacper Szczurowski, Rafał Kozłowski (100 kg), Grabowski i Wojciech Kordyalik (+100 kg).

Z zawodów wycofała się była mistrzyni świata juniorek Arleta Podolak (57 kg), a powodem jest uraz pleców. Judoczka, która ma na koncie triumfy w Grand Prix i PŚ, zwyciężyła w Warszawie w 2016 i 2018 roku.

W poprzedniej edycji PŚ w Warszawie Bartłomiej Garbacik (60 kg) i Wiktor Mrówczyński (73 kg) zajęli drugie miejsca, a Łukasz Błach (81 kg), Piotr Kuczera (90 kg) - trzecie. W tym czasie Podolak zwyciężyła w Pradze.

Obecnie cała kadra narodowa - kadeci, juniorzy i seniorzy - trenuje w Spale. Część ekipy wystąpiła w ostatnich dniach w zawodach Grand Slam w Duesseldorfie, ale bez sukcesów. Tylko Maciej Sarnacki wygrał dwie walki, co dało mu siódmą pozycję; przegrał m.in. z uznawanym za wielki talent 18-letnim Węgrem Richardem Sipoczem. Polacy później trenowali na międzynarodowym campie w Niemczech.

Na dziś w rankingu olimpijskim na lokatach gwarantujących start w Tokio są Agata Perenc (52 kg), brązowa medalistka mistrzostw globu Julia Kowalczyk (57 kg), Anna Borowska (57 kg), Agata Ozdoba-Błach (63 kg) i Beata Pacut (78 kg) oraz z puli kontynentalnej Sarnacki (+100 kg). W danej kategorii wagowej każdy kraj może reprezentować tylko jedna osoba.

W tym roku Polacy walczyli też m.in. w Grand Prix, czyli zawodach wyższej rangi niż PŚ. W Tel Awiwie Piotr Kuczera (90 kg) był trzeci, zaś Szczurowski (100 kg) piąty, podobnie jak Pieńkowska (52 kg) i Borowska (57 kg).

Z kolei w GS w Paryżu Pacut i Kuczera zostali sklasyfikowani na siódmym miejscu.

Do Polski przyjadą judocy np. z: Australii, Azerbejdżanu, Francji, Kanady, Kostaryki, Wielkiej Brytanii, Kazachstanu, Mongolii, Holandii, Hiszpanii, Turkmenistanu, Ukrainy oraz USA.