- Igrzyska w Tokio są moim marzeniem, a ja nie mam zwyczaju z nich rezygnować, stąd idę na całość. Ostatniego dnia lutego powalczę w European Open w Warszawie, a potem w kolejnych międzynarodowych zawodach - mówi 4-krotny Mistrz Polski Seniorów Michał Bartusik (-73kg).
W tej kategorii w rankingu olimpijskim Wiktor Mrówczyński jest 41 - 1139 pkt, a Michał Bartusik zajmuje 78 pozycję – 392 pkt. Do końca maja mogą walczyć o zdobycie kwalifikacji olimpijskiej.
- Zdecydowanego liderem polskiej wagi -73kg jest Wiktor Mrówczyński, ale ja mam podwójną motywację, by go gonić. To zdrowa rywalizacja. Na pewno w marcu i kwietniu kibice zobaczą mnie jeszcze na matach zagranicznych. Mam tyle szczęścia, że bardzo pomaga mi władze województwa Podkarpackiego i dzięki Marszałkowi mogę dalej walczyć o Igrzyska – powiedział 26-letni Michał Bartusik.
W tym roku zawodnik Millenium Rzeszów startował w Grand Prix w Tel Avivie i Grand Slam w Paryżu, gdzie wygrał z Kazachem Bekadilem Shaimerdenovem. Po Turnieju Paryskim pozostał na bardzo mocno obsadzonym campie.
- Brakowało mi pojedynków z najlepszymi na świecie, a walka sparingowa jest równie ważna jak turniejowa. W tej sparingowej możesz się maksymalnie rozluźnić, pójść od razu na całość i pokazać przeciwnikowi na co cię stać, co później może odegrać duża role w psychologicznym nastawieniu rywala przed oficjalnym pojedynkiem. Na campie miałem okazję powalczyć z czołówką wagi Szwedem Tommy Maciasem, aktualnym Mistrzem Europy, Azerem Rustamem Orujovem, medalistą olimpijskim, czy Odbayarem Ganbaatarem z Mongolii, byłym liderem ranking – przyznał Michał Bartusik.
Polski judoka mówi, że Igrzyska w Tokio są jego marzeniem, podobnie jak medal z Mistrzostw Świata czy Europy, i nie ma zwyczaju z nich rezygnować, stąd zamierza pójść na całość.
- Czekam na European Open w stolicy, czyli Turniej Warszawski. Chcę w tym roku mieć jak najczęściej powody do zadowolenia ze swojej pracy, może początkiem tego będzie Turniej Warszawski. Jestem świadomy tego, że moja sytuacja przed Igrzyskami nie jest komfortowa, kontuzja kolana wykluczyła mnie z kilku ważnych startów w tamtym roku. Nie poddaję się i będę walczył do końca. Bardziej myślę teraz o kwalifikacjach na Mistrzostwa Europy w Pradze. Ale jeśli trafię z formą, jestem w stanie osiągnąć dobre wyniki w najbliższych tygodniach – powiedział aktualny Wicemistrz Polski wagi -73kg.
W European Open jest rozstawiony z nr 6, a przed nim m.in. Rumun Alexandru Raicu, Francuz Luca Otmane i Belg Abdul Malik Umayev.
- Wracam do swojego starego stylu walki, bardziej agresywnego. Muszę pamiętać, żeby dużo ruszać się w walce. Moje kolano już jest w lepszej formie, więc czas działać – dodał złoty medalista IMP z 2013, 2015, 2016 i 2017 roku.