W holenderskiej Hadze Grzegorz Teresiński odniósł życiowy sukces, zdobywając brązowy medal Mistrzostw Europy Juniorów w kategorii +100kg. - Celowałem w złoto! - mówi reprezentant Polski, klasyfikowany na 3 miejscu w rankingu światowym.
Grzegorz Teresiński, po rekordowych 4 zwycięstwach w tegorocznych Pucharach Europy Juniorów, wymieniany był w gronie faworytów MEJ.
- Przed walką repasażową byłem lekko podłamany, nie ukrywam, że celowałem w złoto, a przegrana walka z zawodnikiem, z którym już wiele razy wygrywałem też nie była budująca – powiedział 20-letni judoka.
Grzegorz Teresiński zaczął turniej od pokonania Słoweńca Żana Kostanjska w 1/8 finału, a w ćwierćfinale doznał porażki z Ukraińcem Mykolą Hrybykiem.
- Słoweniec jest moim kolegą, stoczyłem z nim wiele walk na campie po PE w Słowenii. Byłem pewny, że zwyciężę. Pierwsza walka, mimo wszystko, była niezmiernie stresująca i w jej trakcie było to po mnie widać.
- Z kolei Ukrainiec to niewygodny rywal, niski, a ja wykonuję seoi z kolan, dlatego ciężko pod niego wskoczyć i zawsze nasze walki są długie. Trzeba przyznać, że w dniu zawodów bił się bardzo dobrze i również wywalczył brązowy medal – przyznał Polak.
Podopieczny trenerów Ireneusza Łukowskiego (klub) i Marka Kręcielewskiego (kadra) miał przed sobą kolejne pojedynki – repasażowy z Czechem Tomasem Raską i – w przypadku wygranej – o brąz. Przeciwnikiem w decydującej walce okazał się Turek Recep Ergin.
- Kiedy wyszedłem na matę do walki z Raską, nie myślałem o wcześniejszym niepowodzeniu z Ukraińcem. Biłem się najlepiej jak umiałem i dałem z siebie 100 procent. Po wygranej z Czechem, w walce o brąz, mimo że obarczonej presją, byłem nieco spokojniejszy. Byłem przekonany, że skoro już raz poradziłem sobie z Turkiem, to powtórzę ten sukces i w Hadze – stwierdził Grzegorz Teresiński.
W drużynówce Polacy zajęli 7 miejsce, a Grzegorz Teresiński wygrywał pojedynki w meczach z Węgrami i Portugalczykami.
- W dniu zawodów dostałem gorączki od zapalenia ucha, które rozwijało się wcześniej, ale nie było dokuczliwe. Dlatego z pewnością nie byłem w najwyższej formie. Obecnie biorę antybiotyk i oczywiście myślę o październikowych Mistrzostwach Świata – powiedział.