POLSKI ZWIĄZEK JUDO

rok założenia 1957

Jesteś tutaj

Igrzyska Europejskie: Angelika Szymańska – szkoda, że nie ma turnieju indywidualnego

- Szkoda, że nie ma turnieju indywidualnego w Krynicy-Zdroju. Z trenerami ustaliliśmy, że nie będę startować w drużynówce – mówi Angelika Szymańska, czwarta judoczka rankingu światowego kategorii -63kg, przed Igrzyskami Europejskimi – Mistrzostwami Europy Drużyn Mieszanych w dniu 1 lipca.

- Jeśli chodzi o mój start w drużynie w Igrzyskach Europejskich, trenerzy uznali, że nierozsądnie byłoby narażać mnie na kontuzję w walce z cięższymi przeciwniczkami. Mamy w tej wadze 2 zawodniczki, które z powodzeniem mogą rywalizować w swojej kategorii i mam nadzieję, że w Krynicy zaprezentują się z jak najlepszej strony – powiedziała Angelika Szymańska.

Jej wagi nie ma w programie jakichkolwiek zawodów drużyn mieszanych (team mixed). Z kolei w -70kg Polskę reprezentować będą Katarzyna Sobierajska i Eliza Wróblewska.

- Szkoda, że podczas Igrzysk Europejskich nie ma turnieju indywidualnego, bardzo chciałabym wystąpić w takiej imprezie sportowej. Ale na szczęście Igrzyska Olimpijskie już za rok i tam mam nadzieję poczuć atmosferę wielkiego turnieju – przyznała Angelika Szymańska.

W tym roku włocławianka zdobyła brązowe medale w turniejach rangi Grand Slam w Paryżu i Tbilisi. Z kolei w minioną niedzielę wygrała zawody cyklu International Tour w Rybniku. Jednocześnie zadebiutowała w barwach KS Judo Szczepańska Team Włocławek, prowadzonego przez swoją trenerkę Anetą Szczepańską.

- Stoczyłam 3 walki. Ćwierćfinałową wygrałam z Emilią Wołkowicz na duszenie po rzucie na yoko tomoe nage. Półfinał rozegrałam bardziej taktycznie, doprowadzając do 3 kar dla przeciwniczki Agaty Zachei. W finale najpierw rzuciłam Karolinę Tałach-Gast na ouchi-gari, ocenione na waza-ari, a następnie wykonałam kontratak na uchi-mata sukashi, który dał mi zwycięstwo przed czasem – zaznaczyła reprezentantka Polski.

Była Młodzieżowa Mistrzyni i Wicemistrzyni Europy oraz była Wicemistrzyni Europy juniorek, a w seniorach 5 zawodniczka Mistrzostw Świata 2022 i Mistrzostw Europy 2020, przyznała, że start w Otwartym Pucharze Polski potraktowały z trenerką Szczepańską jako randori sędziowane. - To był szkoleniowy element przygotowań do turnieju Masters, będącego moim kolejnym występem w kwalifikacjach olimpijskich. Zaplanowany jest w dniach 4-6 sierpnia w Budapeszcie – dodała.

Wspominając niedawne MŚ w Katarze i porażkę w pierwszej walce z Izraelką Inbal Shemesh, Aneglika Szymańska nie miała wątpliwości: - Mistrzostwa Świata były gorzką lekcją, ale wyciągamy wnioski i dalej robimy swoje. Tak jak powiedziałam, kolejny start na początku sierpnia, więc w ostatnich tygodniach miałam możliwość skupienia się na mocnym treningu motorycznym. Jeśli nie przebywam na obozach kadry narodowej, trenuję we Włocławku. Jednak z powodu deficytu sparingpartnerów, na randori musimy wyjeżdżać do innych miast, m.in. do Grudziądza.