POLSKI ZWIĄZEK JUDO

rok założenia 1957

Jesteś tutaj

Jan Kolondra: skuteczny finisz w finale w Berlinie

- Na 3 sekundy przed końcem walki finałowej wykonałem ippon seoi nage z kolan, otrzymując waza-ri i tym samym wygrywając cały turniej – mówi 17-letni Jan Kolondra (-55kg), złoty medalista Pucharu Europy Kadetów w Berlinie.

- Chyba nie jestem w stanie porównać tych bardzo udanych dla mnie zawodów do żadnego innego startu. A to dlatego, że po raz pierwszy miałem zaszczyt odśpiewać na podium Mazurka Dąbrowskiego – powiedział Jan Kolondra.

Zawodnik Akademii Judo Sparta Skoczów odniósł w Niemczech 6 zwycięstw. W finale wygrał z Niemcem Maximilianem Gruberem, a wcześniej triumfował w walkach z Kirgizem Alymbekiem Adylbekovem, Włochem Francesco Kirieleisonem, Francuzem Sofiane Boudjelalem, Holendrami Tynem Zwiersem i Morrisem Zwiersem.

- Zawody od samego początku układały się bardzo dobrze. Z reprezentantem Kirgistanu zwyciężyłem w parterze przez dźwignię. Następnie z Włochem poprzez uzyskanie dwóch waza-ari. Trzecią walkę wygrałem z Francuzem wykonując ippon seoi nage z kolan w dogrywce. Ćwierćfinał zwyciężyłem przez kary z Holendrem. W półfinale zmierzyłem się z innym Holendrem. Już w pierwszej minucie uzyskałem waza-ari, natomiast niecałe pół minuty przed końcem mój rywal otrzymał 3 karę shido – powiedział Jan Kolondra, który wcześniej w tym roku zdobył srebro we włoskiej Follonicy.

Podsumowując występ w berlińskim PE, przyznał: - Do każdej walki wychodziłem pewny siebie, wiedziałem po co tam przyjechałem i jaki jest mój cel, nikogo się nie obawiałem, ale też nie lekceważyłem. Większość rywali startowała już na Pucharach Europy, więc kojarzyłem nazwiska, jednak żaden z nich nie odnosił sukcesów na imprezach mistrzowskich. Mogę dodać, że zawodnika z Holandii z ćwierćfinału znałem lepiej od reszty, ponieważ walczyłem z nim na Pucharze Europy również w Berlinie w zeszłym roku, wówczas wygrałem.

Mówiąc o pozytywach turnieju, Jan Kolondra nie miał wątpliwości: - Złamałem kolejną barierę, nigdy wcześniej nie udało mi się triumfować w Pucharze Europy. To złoto napędza mnie jeszcze bardziej do cięższej pracy i uświadamia, że jestem w dobrej formie, którą trzeba szlifować do następnych ważnych startów. Drugim dużym pozytywem jest fakt, że spełniłem minima kwalifikacyjne na Mistrzostwa Europy.

Za miesiąc Jan Kolondra wystąpi w Pucharze Europy w Bielsku-Białej. - Będzie moim ostatnim PE w tym półroczu. Teraz czekają mnie mocne dwa tygodnie treningów w klubie, następnie wyjazd na Ogólnopolską Olimpiadę Młodzieży. W majówkę pojadę na zgrupowanie z kadrą narodową do Rawy Mazowieckiej. Po powrocie ponownie czeka mnie mocny trening u siebie w klubie i finalnie start w Bielsku-Białej.