- Myślę, że na tych zawodach najlepiej pokazałam się w Ashi-waza i Ne-waza – mówi Karolina Siennicka, złota medalistka Pucharu Europy Juniorek w Poznaniu w kategorii -57kg. Rok temu zdobyła brąz w wielkopolskim turnieju w wadze -52kg.
- Ostatnio jak przegrywałam walki to na shido, więc postanowiłam sobie, że tym razem postaram się robić jak najwięcej ataków. A to, że rzuty wychodziły przy jednych z pierwszych akcji to akurat fart sytuacji – powiedziała 19-letnia Karolina Siennicka (Safari 152 Warszawa).
Błyskawicznie pokonała Niemkę Skadi Koster, w ćwierćfinale Azerkę Fidan Gasimovą i finale Danę Abdirovą z Kazachstanu.
- Nie walczyłam nigdy z żadną z moich pięciu przeciwniczek, był to mój pierwszy Puchar Europy w -57kg. Dlatego do każdego kolejnego pojedynku podchodziłam z nastawieniem po prostu na wygraną – powiedziała.
Reprezentantka Polski wygrała także z Ukrainką Inną Shynkarenko i w dogrywce z Francuzką Emmą Melis. - Rzeczywiście najtrudniejszą walką była oczywiście ta najdłuższa, ale skończyło się dobrze.
W kat. -57kg mieliśmy dwie nasze judoczki na podium, bowiem brąz wywalczyła Julia Bulanda.
- Plany treningowe zostają takie jakie były, a kolejny start to prawdopodobnie Puchar Europy w Maladze. W Poznaniu chyba był to mój najlepszy start w karierze i bardzo się z niego cieszę. Ale nie wiem czy to wystarczy żeby mieć już awans na imprezy mistrzowskie – stwierdziła Karolina Siennicka.
W wadze -57kg startowała już m.in. w zeszłorocznych Młodzieżowych Mistrzostwach Europy w Poczdamie i tegorocznym seniorskim Pucharze Świata (European Open) w Warszawie. W 2024 roku ma szansę na występ m.in. w Mistrzostwach Europy i Świata Juniorów, jak również w Młodzieżowych Mistrzostwach Europy w Pile.
