POLSKI ZWIĄZEK JUDO

rok założenia 1957

Jesteś tutaj

Ksawery Ignasiak – trzeba było się przestawić na treningi bardziej techniczne

- Powrót po tak długiej przerwie jest trudny, ale każdy ma nadzieję, że we wrześniu zaczniemy sezon startowy. Na razie trzeba było przestawić się z treningów siłowo-wytrzymałościowych na bardziej techniczne – mówi Ksawery Ignasiak, który mając 14 lat zadebiutował w Mistrzostwach Europy Kadetów. W czasie pandemii koronawirusa trenował z reprezentacją na zgrupowaniach w Mielnie i Giżycku.

Urodzony 11 sierpnia 2004 roku judoka UKS Conrad Gdańsk należy do grupy obiecujących krajowych zawodników niższych kategorii wagowych. W ME w Warszawie startował w wadze -55kg i później w tej samej wygrał Puchar Europy Kadetów w węgierskim Gyor. Od tego sezonu walczy w kategorii -60kg. Zadebiutował w PE w Fuengiroli, a kolejne zawody zostały odwołane z powodu rozprzestrzeniającego się koronawirusa.

- Długi okres bez treningów w klubie i kadrze oraz startów w turniejach nie był mocno załamujący, ponieważ byłem pewien, że prędzej czy później wrócę na matę w sali treningowej. Starałem się wykonywać treningi siłowe i jednocześnie nie brałem sobie do głowy, że cały sezon może być stracony. A warunki do pracy miałem na dobre, ćwiczyłem na Zoomie z kadrą narodową i kolegami z klubu, a poza tym w domu prowizoryczną siłownię i do tego trenowałem jeszcze u znajomego 2-3 razy w tygodniu na macie – powiedział Ksawery Ignasiak.

Na młodego judokę, podobnie jak innych juniorów młodszych, bardzo liczy trener reprezentacji Tomasz Jopek. Współpracował z nową grupą w czasie pandemii na zgrupowaniach w Mielnie i Giżycku.

- Z pewnością są to trudniejsze obozy, ponieważ byliśmy w indywidualnym treningu siłowo-wytrzymałościowym, a tutaj trzeba było się przestawić na bardziej techniczne. Miejmy nadzieję, że wszystko wróci do normy i będziemy sportowo mocniejsi niż wcześniej. Pierwsze zgrupowanie w Mielnie było krótkie, to obóz bardziej wprowadzający, abyśmy z powrotem przyzwyczaili się do profesjonalnej maty. Mocniej trenowaliśmy dopiero w Giżycku – dodał judoka, którego styl walki polega m.in. na uchwycie i rozbijaniu nóg rywala.

Ksawery Ignasiak dodał, że kategoria -60kg jest docelową na rok 2020. W tej wadze stawiał sobie za cel udane starty w Mistrzostwach Europy i Świata Kadetów. Dziś już wiadomo, że MŚ nie odbędą się w sierpniu w Turcji, zaś ME na Łotwie zostały przełożone na końcówkę listopada.

- Koronawirus każdemu pokrzyżował plany, ale na szczęście jeszcze w przyszłym roku będę kadetem. Będę miał jeszcze czas wszystko nadrobić. Na razie skupiam się na przygotowaniach. Pierwsze walki treningowe mieliśmy już w Mielnie, a znacznie więcej było ich w Giżycku. Jeśli zajęcia były łączone to ćwiczyłem również z seniorkami i juniorkami. W takich pojedynkach każdy jest skoncentrowany na swojej pracy i zadaniach, trzeba mądrze i na luzie rywalizować, aby były korzyści sportowe, a nie doszło na przykład do jakiejś głupiej kontuzji – stwierdził gdańszczanin, uczeń XII Liceum z Oddziałami Sportowymi w Gdańsku.