- Na dziś kariery nie kończę, bo judo sprawia mi wiele radości i mam jeszcze sporo wyzwań przed sobą - mówi Łukasz Błach (-81kg), który wciąż czeka na swój pierwszy start w Igrzyskach Olimpijskich.
Wiesław Błach zdobywał medale Mistrzostw Świata i Europy, startował na IO w Seulu i Barcelonie. Jego 32-letni syn Łukasz zajmuje 47 miejsce w rankingu olimpijskim, co oznacza, że w Rio nie wystąpi. Zabrakło tylko 150 pkt.
- Nie udawało mi się ostatnio w turniejach Grand Slam czy Grand Prix wejść do najlepszej 5. Jestem bardzo zmartwiony brakiem kwalifikacji do Rio. Jeszcze próbowałem w Azerbejdżanie i Kazachstanie, ale się nie udało. Przegrałem m.in. z Bułgarem Ivanovem, który jest moim kandydatem do podium w turnieju olimpijskim - powiedział Łukasz Błach.
Judoka Śląska Wrocław jest najstarszy w kadrze, ale jak mówi na dziś nie kończy kariery, bo sport wciąż sprawia mu wiele przyjemności. Poza tym ma przed sobą kolejne wyzwania.
- Jeszcze w tym roku czekają nas żołnierzy zawodowych Mistrzostwa Świata w Szwajcarii, a na początku 2017 roku ważne zawody w Warszawie - najpierw Puchar Świata, a potem Mistrzostwa Europy - dodał.
Sporo zmian szykuje się w życiu prywatnym Łukasza Błacha. Niedawno w Świeradowie odbyły się zaręczyny z Agatą Ozdobą, utytułowaną reprezentantką Polski.
- Daty ślubu jeszcze nie wyznaczyliśmy, ale to pewnie będzie przyszły rok. A poza tym jestem na etapie pisanie doktoratu. Piszę o zmianach przygotowań techniczno-taktycznych judoków najwyższej klasy w kontekście modyfikacji przepisów sportowych.