- Walczyłem do końca o złoty medal z rywalem z Holandii - mówi 19-letni Michał Jędrzejewski, który w debiucie w juniorskim Pucharze Europy doszedł do finału nowej kategorii wagowej -100kg. W Coimbrze pokonał Hiszpana Carlosa Centeno Terana i Azera Ruslana Nasirliego, a przegrał z Larsem Vissersem. Brąz w tej wadze zdobył Nikodem Kubiak.
- Jechałem do Portugalii z dość dobrym nastawieniem i dużą pewnością oraz wiarą w siebie, mimo iż był to mój pierwszy zagraniczny start w kategorii -100kg. Chciałem jak najlepiej się zaprezentować i stoczyć jak najlepsze walki – powiedział zawodnik SGKS Wybrzeże Gdańsk, dla którego to był pierwszy występ poza Polską od Mistrzostw Świata Kadetów w Kazachstanie w 2019 roku w kat. -90kg.
Jak dodał, później doznał poważnej kontuzji barku, zaczęła się pandemia koronawirusa i miał dużą przerwę od startów międzynarodowych.
- Urazu nabawiłem się w połowie listopada 2019 roku na małym turnieju w Izraelu. Podczas jednej z walk przeciwnik przeciągnął mi bark do tyłu, co spowodowało m.in. uszkodzenie dwóch ścięgien - nadgrzebieniowego i podłopatkowego. Operacja na szczęście nie była konieczna. Po długiej rehabilitacji wróciłem na matę na początku kwietnia 2020 roku, czyli akurat kiedy się rozpoczęła pandemia... – stwierdził.
W miniony weekend gdańszczanin z bardzo dobrej strony pokazał się w PEJ w Coimbrze. – Z rywalem z Hiszpanii wygrałem na prawe morote. Rzuciłem na waza-ari, a przeciwnik od razu odklepał, chyba to był jakiś drobny uraz. W półfinale pokonałem Azera na lewą seoi-nage na waza-ari w podstawowym czasie. W walce finałowej dałem się zaskoczyć i spadłem na prawą koshi-gurumę na waza-ari. Musiałem gonić wynik, walczyłem do końca, w ostatnich sekundach poszedłem w kontakt i spadłem na ouchi-gari – przyznał polski srebrny medalista.
Michał Jędrzejewski zwrócił uwagę także na obostrzenia związane z zawodami w Portugalii. – Obostrzenia i wytyczne zrobiły na mnie dość duże wrażenie. Łącznie konieczne były 4 testy na koronawirusa, do tego cały czas konieczność zakrywania maseczką ust i nosa, zarówno na lotnisku, jak i w hotelu i później hali sportowej. Nie mogliśmy opuszczać hotelu, nawet żeby pójść do sklepu. Nie było również możliwości opuszczania hali turniejowej.
W dniach 17-18 lipca Michała Jędrzejewskiego (ur. 6 lutego 2002 roku) czeka rywalizacja w PE Juniorów w Pradze. – O miejsce w kadrze narodowej rywalizuję głównie z Nikodemem Kubiakiem, z którym wygrałem miesiąc temu w finale Mistrzostw Polski – powiedział kandydat do startów w juniorskich Mistrzostwach Europy w Luksemburgu i Mistrzostwach Świata we Włoszech.
