POLSKI ZWIĄZEK JUDO

rok założenia 1957

Jesteś tutaj

Mirosław Błachnio: historyczny występ Polaków w Turnieju Warszawskim

- To był historyczny występ Polaków w Turnieju Warszawskim. 5 złotych medali to świetny wynik. Pogroziliśmy palcem Europie i pokazaliśmy, że jesteśmy w stanie liczyć się walce z najlepszymi - mówi trener Mirosław Błachnio w podsumowaniu występu Biało-Czerwonych w European Open w Arenie Ursynów. Zawody zaliczane są do kwalifikacji olimpijskich.

Polacy zdobyli aż 5 złotych krążków - Karolina Pieńkowska (-52kg), Angelika Szymańska (-63kg) i Urszula Hofman (-70kg) oraz Damian Stępień (-81kg) i Kacper Szczurowski, który w finale wagi -100kg pokonał na początku dogrywki Oleksii Lysenko.

- Jestem bardzo zadowolony z występu naszych reprezentantów, a pięć zwycięstw i sześć miejsc w finałach jest potwierdzeniem dobrej pracy w klubach i kadrze narodowej. Wszyscy triumfatorzy zasłużyli na specjalne wyróżnienie. Każdy z tej piątki, a nawet szóstki licząc "srebrnego" Oleksii Lysenko, walczył bardzo dobrze i wygrywał pewnie swoje pojedynki. Znakomitą passę Polaków zaczęła w sobotę Karolina Pieńkowska, która nie miała sobie równych w wadze -52kg. Była rozstawiona z nr 1 i spełniła pokładane w niej oczekiwania, chociaż wiele razy bywało, że wysokie rozstawienie może być obciążeniem niż atutem - powiedział trener Mirosław Błachnio.

Najlepsi Biało-Czerwoni w zdecydowanej większości zwyciężali przed czasem, m.in. Karolina Pieńkowska, Angelika Szymańska i Urszula Hofman.

- Bardzo ucieszył mnie polski finał w kategorii -100kg. Kacper Szczurowski skontrował Oleksii Lysenko na początku dogrywki. Bardzo dużo czasu na zgrupowaniach poświęciliśmy na doskonalenie kontry. Mam wrażenie, że w poprzednich latach ten element walki był zaniedbywany - dodał szkoleniowiec naszej reprezentacji.

Złoci medaliści Turnieju Warszawskiego uczynili ważny krok w kierunku majowych Mistrzostw Europy w Pradze. Walczą oni oczywiście także w kwalifikacjach do Igrzysk Olimpijskich w Tokio.

- Kryteria dotyczące startu w ME zostały podwyższone i obecnie trzeba wygrać dwa takie turnieje, albo dołożyć medal z Grand Slam lub Grand Prix, aby być pewnym występu w Pradze. Możliwa jest także pozytywna rekomendacja trenera kadry, chociaż nie ukrywam, że takich sprawach patrzę dalekosiężnie, oceniam nie tylko szanse w ME w Czechach, ale patrzę co dany zawodnik i zawodniczka mogą osiągnąć w przyszłości, jakie są ich możliwości rozwoju, jak na co dzień realizują plan pracy reprezentacji. Taka ocena jest bardzo przekrojowa i sprawiedliwa - przyznał Mirosław Błachnio.

Brązowe medale w Arenie Ursynów wywalczyli Kyrylo Weselowski (-81kg), Aleksandra Kaleta (-52kg) i Anna Dąbrowska (-57kg). Z kolei pięcioro Polaków uplasowało się na 5 lokatach. Łącznie Biało-Czerwoni wywalczyli 17 miejsc punktowanych. Polacy wygrali klasyfikację drużynową w Warszawie.