We wtorek, 26 kwietnia pierwsza grupa reprezentacji Polski wylatuje na Mistrzostwa Europy do Sofii. W kolejne dni dołączą do nich kolejni nasi judocy i judoczki. Turniej w Bułgarii potrwa od 29 kwietnia do 1 maja.
- Jutro wyjeżdżają Aleksandra Kaleta (-52kg), Julia Kowalczyk i Arleta Podolak (obie -57kg), czyli zawodniczki, który mają start w piątek. Zaplanowałem, że każda judoczka przybędzie do Sofii na 3 dni przed swoim występem. Najważniejsze, że wszystkie dziewczyny są zdrowe, zmotywowane i gotowe do walki – mówi Paweł Zagrodnik, trener kobiecej kadry narodowej.
W składzie są również Angelika Szymańska (-63kg) i Katarzyna Sobierajska (-70kg) – start w sobotę, broniąca tytułu Mistrzyni Europy Beata Pacut (-78kg) i debiutująca w zawodach tej rangi Kinga Wolszczak (+78kg).
- Marzeniem jest medal ME w Sofii, choć zdajemy sobie sprawę, że to co najważniejsze dopiero przed nami. Za 2 miesiące rozpoczną się kwalifikacje olimpijskie do Igrzysk w Paryżu, zaś jesienią czekają nas Mistrzostwa Świata w Uzbekistanie. Mistrzostwa Europy to jednak też prestiżowa impreza, dlatego jesteśmy zdeterminowani, by odnieść sukces – powiedział szkoleniowiec. We wtorek do Bułgarii udaje się także fizjoterapeuta Mikołaj Trześniewski.
Podwójnie zmobilizowana jest Beata Pacut, która kilka dni temu zmieniła stan cywilny. Poślubiła Grzegorza Kłoczkę, trenera judo. - Beata bardzo dobrze rozpoczęła sezon, zdobywając złoty medal Grand Slam w Izraelu i zajmując 5 miejsce w Grand Prix w Portugalii. Z pewnością zrobi wszystko, aby pokazać się z jak najlepszej strony w ME, tak jak rok temu w Lizbonie – przyznał trener Paweł Zagrodnik.
W męskiej kadrze Biało-Czerwonych, prowadzonej przez trenera z Azerbejdżanu Rashada Hasanova, są Wiktor Mrówczyński (-73kg), Adam Stodolski (-73kg), Sebastian Marcinkiewicz (-81kg), Damian Stępień (-81kg) i Piotr Kuczera (-100kg). Startują w sobotę i niedzielę.
