To był jeden z najpiękniejszych dni we współczesnym polskim judo. Piotr Kuczera (-100kg) wygrał w niedziele m.in. z dwoma aktualnymi i, co więcej, podwójnymi Mistrzami Świata i ostatecznie zdobył srebrny medal Mistrzostw Europy w Sofii. W turnieju kobiet debiutująca w ME Kinga Wolszczak (+78kg) wywalczyła .5 miejsce.
Rok temu w Lizbonie po złoto ME sięgnęła Beata Pacut (-78kg), a dziś rewelacyjnie spisał się startujący od niedawna w wadze -100kg Piotr Kuczera. To był „kosmiczny” start niezwykle mocnego, przebojowego i zdecydowanego reprezentanta Polski!
W pierwszej walce Piotr Kuczera wygrał z Estończykiem Grigori Minaskinem, a potem… trwał koncert polskiego judoki. O wejście do ćwierćfinału pokonał w doliczonym czasie nr 1 na świecie Portugalczyka Jorge Fonscę, Mistrza Świata z 2019 i 2021 roku oraz brązowego medalistę olimpijskiego z Tokio.
Ale to nie wszystko, bowiem o awans do półfinału Piotr Kuczera rywalizował z Nikolozem Sherazadishvilim, Hiszpanem gruzińskiego pochodzenia, który jest Mistrzem Świata z 2018 i 2021 roku w wadze -90kg. Następnie Polak triumfował także w pojedynku ze Szwajcarem Danielem Eichem.
O złoto rywalem był Holender Michael Korrel, nr 10 w rankingu. Podobnie jak Piotr Kuczera, który był dotychczas 67 w kat. -100kg (32 jest w -90kg), zdobył brąz ME w 2016 roku (nasz zawodnik uzyskał wtedy identyczny wynik w -90kg), a w 2019 roku sięgnął po brąz MŚ. Dzisiaj lepszy był Korrel.
W niedzielę, 1 maja nie powiodło się broniącej tytułu Beacie Pacut, która przegrała z Brytyjką Natalie Powell, ale świetnie walczyła 20-letnia Kinga Wolszczak. Po zwycięstwie z Serbką Milicą Żabić, w ćwierćfinale poniosła porażkę z Francuzką Romane Dicko, jedynką na liście IJF. W repesażu reprezentantka Biało-Czerwonych wygrała ze Słowenką Urszkar Torkar i o brąz przegrała z Włoszką Asyą Tavano.
Jesienią 2022 roku polskich judoków i judoczki czekają Mistrzostw Świata w Uzbekistanie. A już za kilka tygodni rozpoczynają się kwalifikacje do Igrzysk Olimpijskich w Paryżu.