Nasi judocy nie odnieśli sukcesów w Mistrzostwach Europy w Zagrzebiu. W maju reprezentantów Polski czekają decydujące starty w kwalifikacjach olimpijskich – w turniejach Grand Slam w Tadżykistanie oraz Kazachstanie i przede wszystkim w Mistrzostwach Świata w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.
Dzisiaj najciekawiej zapowiadała się w 1 rundzie walka Piotra Kuczery (-100kg) z Michaelem Korrelem. W 2022 roku spotkali się w finale ME w Sofii i wtedy wygrał Holender, ale niedawno Polak zwyciężył w półfinale Grand Slamu w Azerbejdżanie. Niestety w Chorwacji triumfował Korrel.
W najcięższych kategoriach +100kg i +78kg wystartowali Kacper Szczurowski, Grzegorz Teresiński i Urszula Hofman.
Kacper Szczurowski wygrał z Austriakiem Movli Borchashvillim i przegrał z jednym z faworytów Gruzinem Guramem Tushishvilim, Wicemistrzem Olimpijskim z Tokio, byłym Mistrzem Świata i Europy.
Grzegorz Teresiński poniósł porażkę z Rumunem Vladutem Simionescu, zaś Urszula Hofman z Ukrainką Ruslaną Bulaviną.
Ze względu na większą liczbę punktów do zdobycia w zbliżających się zawodach, w ME zabrakło m.in. Aleksandry Kalety -52kg, Julii Kowalczyk -57kg, Angeliki Szymańskiej -63kg, Beaty Pacut-Kłoczko -78kg czy Adama Stodolskiego -73kg.
W przyszłym tygodniu polscy judocy wystartują w Grand Slam w Duszanbe 3-5 maja.
Następnie czeka ich rywalizacja w Grand Slam w Astanie 10-12 maja i Mistrzostwach Świata w Abu Dhabi 19-24 maja.