Chcę się dobrze pobić. Powtórzenie wyniku z Budapesztu byłoby kolejnym sukcesem – mówi Agata Ozdoba-Błach (-63kg), która rok temu zdobyła brąz Mistrzostw Świata, a za kilka dni w Baku ponownie będzie walczyć w MŚ.
- Ostatnie miesiące były bardzo pracowite, stoczyłam wiele walk począwszy od campu w chorwackim Porecu, poprzez zgrupowanie w Japonii, kolejny camp w słoweńskiej Izoli, a kończąc na Papendal w Holandii – powiedziała Agata Ozdoba-Błach, najbardziej utytułowana obecnie polska judoczka, brązowa medalistka MŚ 2017 i ME 2014.
Oprócz walk treningowych, zawodniczka AZS AWF Wrocław wzięła też udział w Grand Prix na Węgrzech, gdzie zdobyła brązowy medal wygrywając 4 z 5 walk. – Sierpniowy turniej w Budapeszcie pokazał, że radzę sobie na macie. Nie uważam, aby brakowało mi obicia turniejowego, bowiem jak wspominałam sporo powalczyłam na campach. Na przykład do Holandii zjechała się cała "śmietanka" z mojej wagi, właściwie wszystkie Europejki z pierwszej 12 rankingu światowego – dodała reprezentantka Biało-Czerwonych.
Agata Ozdoba-Błach powiedziała, że w Papendal wraz z trenerem i mężem Łukaszem Błachem skupiali się nad taktyką pod kątem poszczególnych rywalek.
- W Spale wykonywałam obecnie wszystkie zaplanowane treningi, choć odczuwałam dolegliwości ze strony łokcia. Jeśli chodzi o przeciwniczki, mam wiedzę na temat stosowanych przez nie technik, słabych i mocnych stron oraz – co najważniejsze - sposób na ich pokonanie. Najwięcej mam informacji o tych zawodniczkach, z którymi najczęściej biję. Ale też przeanalizowaliśmy wszystkie moje walki z turniejów – przyznała.
Już dziś początek MŚ w azerskim Baku. Agata Ozdoba-Błach startowała w tym mieście przed 3 laty w Igrzyskach Europejskich. – Organizacyjnie zawody były na wysokim poziomie, ale indywidualnie nie wspominam ich najlepiej, gdyż zasłabłam po jednej z walk. Mam nadzieję, że uda mi się skutecznie pobić i znów stanę na podium, to byłby świetny wynik.
