- Spokój towarzyszący nam podczas finałowego pokazu zadecydował o trzecim miejscu i historycznym podium – mówi Aleksandra Masternak, która w parze z Patrykiem Urbanem zdobyła pierwszy dla Polski medal w Mistrzostwach Świata w judo kata. Juniorzy sięgnęli po brąz w Lizbonie w konkurencji Nage No Kata.
- Zadebiutowaliśmy w zawodach tej rangi. Krótki, ale intensywny okres przygotowań pozwolił nam dostać się do finału. To były pierwsze zawody, w trakcie których poczułam takie opanowanie na macie. Uważam, że spokój towarzyszący nam podczas finałowego pokazu zadecydował o medalu. Do samego końca czułam kontrolę nad sobą i swoimi myślami. Wiedzieliśmy, że mamy mocną konkurencje, a przez to chcieliśmy pokazać się jeszcze z lepszej strony. I udało się! Wierzymy, że jeszcze nie jeden medal przywieziemy dla Polski – przyznała Aleksandra Masternak.
Zawody MŚ w Portugalii wygrali Francuzi Victoria Kraska i Dylan Meddour 393,5 pkt przed Rosjanami Nikolaiem Zhikharevem i Iaroslavem Zhikharevem 392 pkt. Polacy Aleksandra Masternak i Patryk Urban zdobyli 382,5 pkt.
- Pary francuskiej nie znam, ale Rosjanie kilka lat temu przyjeżdżali i widziałem ich na rozgrzewce bo, byli za młodzi do startów w ME. Para bardzo młodych Rosjan wzbudzała swoim pokazem duże zainteresowanie – stwierdził Sławomir Smater, trener reprezentacji Polski.
Po zawodach Patryk Urban mówił: - Już sama możliwość startu w Mistrzostwach Świata w Lizbonie była dla mnie ogromnym wyróżnieniem. Bardzo wymagająca konkurencja, emocje nie do opisania, wydarzenie zrealizowane na najwyższym poziomie. Za ten sukces szczególne podziękowania należą się trenerowi Bartoszowi Machnie. Jestem bardzo dumny i szczęśliwy z sukcesu jaki osiągnęliśmy jako debiutanci na Mistrzostwach Świata Judo Kata. Wspaniale udało się zaprezentować nasz kraj. Medal daje mi motywację do ciężkich treningów i ciągłego doskonalenia swoich umiejętności.
W pierwszym dniu MŚ startowali też inni Polacy, m.in. Bartosz Machna i Dawid Kajdy zajęli 5 lokatę w Nage No Kata. W Katame No Kata na 10 pozycji w swojej grupie sklasyfikowani zostali Beata Sypniewska i Sebastian Gembalczyk.
- Trafiliśmy do bardzo mocnej grupy, sami medaliści Mistrzostw Europy i Świata. Tylko Portugalczycy nie byli nam znani. Pierwszy występ należał do Japończyków, którzy finalnie stanęli na najwyższym podium. Do Portugalczyków zabrakło nam 0,5 pkt. Następna para wyprzedziła nas o 5 pkt. Był to nasz pierwszy wyjazd na tak poważne i mocne zawody. Liczyłam na pierwszą dziesiątkę, nie udało się, ale to nie znaczy koniec. Trenujemy judo kata dopiero 2 lata. Najważniejsze, że podnosimy swój poziom ,mając nadzieję, że w końcu wejdziemy do czołówki światowej – powiedziała Beata Sypniewska.
