- Stać mnie było na zwycięstwo w Młodzieżowych Mistrzostwach Europy - mówi Piotr Kuczera (-90kg), który 2 tygodnie temu stanął na najniższym stopniu podium, razem z Rafałem Kozłowskim, zawodów w czarnogórskiej Podgoricy.
Jeden z liderów seniorskiej reprezentacji naszego kraju doznał w trakcie tego turnieju kontuzji i niestety musi pauzować.
- Urazu nabawiłem się w drugiej walce, niestety miała on wpływ na pozostałe pojedynku, ponieważ praktycznie byłem bez uchwytu. Każdy ruch, szarpnięcie powodował ból. Na razie mam mieć usztywniony ten palec, a co dalej to zobaczymy - powiedział zawodnik KS Kejza Team Rybnik.
W MME do lat 23 w Podgoricy Piotr Kuczera zwyciężył w 3 walkach, a przegrał tylko w półfinale z Białorusinem Yahorem Varapayeu.
- Cieszę się z medalu, choć wiem, że stać mnie było żeby wygrać te zawody. Koncentrowałem się na sobie i swoich rywalach. Wiedziałem, że dopiero w finale mogę się spotkać z Rosjaninem Mikhailem Igolnikovem lub Gruzinem Beką Gviniashvilim - dodał.
Rosjanin, który zdobył złoty medal, już w swojej 2 walce trafił na utytułowanego Gruzina. Później Mikhail Igolnikov pokonał m.in. Rafała Kozłowskiego (AZS AWF Wrocław) w półfinale.
Ostatnimi Polakami, którzy wygrywali MME byli Karolina Pieńkowska i Damian Szwarnowiecki.
