POLSKI ZWIĄZEK JUDO

rok założenia 1957

Jesteś tutaj

ME Kadetów w Warszawie: Tomasz Kowalski - medalistom będzie łatwiej

- Medalistom Mistrzostw Europy Kadetów będzie łatwiej w juniorach i seniorach, choć nie wszyscy przebiją się do światowej czołówki, bo pokażą się też tacy, którzy nie zaistnieli w kadetach - mówi utytułowany Tomasz Kowalski przed ME w Warszawie (27-30 czerwca).

W następnym tygodniu reprezentanci Polski walczyć będą o medale Mistrzostw Europy Kadetów na stołecznym Torwarze. Wzorem dla nich może być Tomasz Kowalski, który zdobył 2 razy brązowy krążek ME Kadetów, wywalczył też brąz na EYOF, a potem był Mistrzem Europy Juniorów i Młodzieżowców oraz 2-krotnym Wicemistrzem Europy Seniorów, a także brązowym medalistą MŚ Juniorów.

- Bardzo miło wspominam turnieje kadetów - ME i EYOF, bo właśnie na tych zawodach większość judoków zaczyna międzynarodowe starty. Część zawodników później odnosi sukcesy w juniorach, młodzieżowcach i seniorach i z własnego doświadczenia wiem, że medalistom jest zwyczajnie łatwiej. Jako kadet miałem okazję rywalizować m.in. z Draksiciem, Zantarają, czy Shikhalizadą, a więc późniejszymi znakomitymi seniorami. Ale nie wszyscy dojdą do tej kategorii wiekowej, niektórzy wcześniej kończą, z drugiej strony czasem kogoś nie ma w kadetach, a zaczyna uzyskiwać dobre wyniki w późniejszym czasie, nie ma to reguły - powiedział 31-letni dziś Tomasz Kowalski.

Wychowanek nieżyjącego już trenera Edwarda Faciejewa (Klub Judo AZS Opole) sięgał po brąz ME Kadetów w 2003 roku w Baku i 2004 roku w Rotterdamie w wagach -50kg i -55kg. Z kolei 16 lat temu stanął też na najniższym stopniu podium EYOF w Paryżu.

- Sukcesy w kadetach odnosiłem mając 15-16 lat, a zaraz po 17 urodzinach zadebiutowałem w seniorskim Pucharze Świata w Warszawie. Dziś w kadetach walczą 17-latkowie, z których wielu to już mocni zawodnicy i z pewnością wkrótce będzie o nich głośno nie tylko w juniorach i młodzieżowcach, szczególnie w niższych kategoriach, gdzie jest mnóstwo niesamowicie ruchliwych i zwinnych judoków. Mam nadzieję, że z bardzo dobrej strony na Torwarze pokażą się Polacy, chociaż jakieś niepowodzenie nie będzie oznaczało, że poszczególne osoby nie zaistnieją w seniorach. Wszystko zależy od pracy, ambicji, wytrwałości itd. - przyznał wielokrotny reprezentant Biało-Czerwonych.

W Warszawie startować będzie 20-osobowa reprezentacja Polski, której trenerami są Kotaro Sasaki i Paweł Zagrodnik. Na tych szkoleniowców postawił i mocno ich wspiera Jacek Zawadka, prezes Polskiego Związku Judo. Bardzo pochlebnie o ich pracy wypowiada się także Tomasz Kowalski.

- Jestem związany z judo w Opolu i na Pomorzu, dlatego miałem kontakt z niektórymi chłopakami jak Ksawery Ignasiak, Dawid Mechowski czy Michał Jędrzejewski. Wierzę, że w naszej szerokiej kadrze narodowej są judocy, którzy zdobędą medal i w przyszłości pójdą za ciosem, a nie spoczną na laurach. Widzę, że fajną robotę wykonują Paweł i Kotaro, którzy mają bardzo dobry kontakt ze swoimi reprezentantami. Dlatego z optymizmem czekam na turniej mistrzowski. Występ w ME Kadetów to początek kariery, taki krok na drodze ku sukcesom na macie - dodał Tomasz Kowalski.