POLSKI ZWIĄZEK JUDO

rok założenia 1957

Jesteś tutaj

Trener Mirosław Błachnio - życzyłbym sobie więcej takich debiutów jak Tomera Golomba

W debiucie w reprezentacji Polski Tomer Golomb (-60kg) zdobył brązowy medal podczas Grand Prix w Zagrzebiu. To był dla niego także debiut w zawodach tej rangi i pierwszy międzynarodowy występ w seniorskiej karierze. - Życzyłbym sobie więcej takich debiutów - mówi Mirosław Błachnio, główny trener naszej kadry.

Jacek Zawadka, prezes Polskiego Związku Judo, od dłuższego czasu robił wszystko, by urodzony w Izraelu Tomer Golomb (UKJ 225 Warszawa) mógł startować w biało-czerwonych barwach. Debiut w Zagrzebiu wypadł wspaniale, judoka wagi lekkiej wygrał 4 walki, w tym z byłym Mistrzem Świata Boldbaatarem Ganbatem z Mongolii i o brąz z Kazachem Daurenem Syukenovem.

- Mam nadzieję, że postawa Tomera stanie się inspiracją dla reszty naszej reprezentacji. Walczył bez żadnych kompleksów, już w drugiej walce trafił na Mistrza Świata, ale w jego głowie nawet przez chwilę nie zagościła obawa przed niepowodzeniem. Wiedział, że przegrana oznacza wyeliminowani z turnieju. Tomer Golomb dysponuje małpią sprawnością, kocim sprytem, chce zwyciężać, a brzydzi się upadkiem na plecy. Ciekawe i inspirujące jest także podejście trenera klubowego, który po przegranym półfinale z Ashley'em McKenzie stwierdził, że jedzie na lotnisko i wraca do kraju, bo jego zawodnik nie walczył - przyznał szkoleniowiec reprezentacji Mirosław Błachnio.

W nagrodę za znakomitą postawę w Zagrzebiu Tomer Golomb otrzymał 350 punktów do rankingu olimpijskiego i wywalczył 1 tys. dolarów.

- Chciałem także pochwalić za występ Beatę Pacut, która zajęła 5 miejsce w wadze -78kg. Pokazała, że wraca do zeszłorocznej formy i jest mocnym punktem naszego teamu - dodał szkoleniowiec. Zawodniczka GKS Czarni Bytom wygrała m.in. z wielokrotną medalistką MŚ i ME Holenderką Marhinde Verkerk.

Z Grand Prix nasi judocy udali się na camp do słoweńskiej Izoli. A już wkrótce Mistrzostwa Świata - w Tokio odbędzie się turniej indywidualny i drużyn mieszanych.

- W Zagrzebiu kontuzji doznała Anna Borowska, a w jej miejsce do składu na camp dokooptowałem Patryka Wawrzyczka. Już wkrótce ogłoszę skład na MŚ, będzie on odpowiadał oczekiwaniom środowiska i sympatyków naszej dyscypliny. Jest kompromisem pomiędzy szukaniem szans medalowych a inwestycją w przyszłość i rozwój polskiego judo - powiedział Mirosław Błachnio.