Po zdobyciu 3 złotych medali Mistrzostw Polski Seniorów w kategorii -78kg, w miniony weekend Paula Kułaga zwyciężyła w wadze +78kg podczas 63. MP w Rybniku. – Zostaję w kategorii ciężkiej, nie planuję powrotu do niższej wagi – mówi zawodniczka Uczniowskiego Klubu Sportowego "Copal" Trzcianka.
Po sukcesach w MP 2016 w Katowicach, MP 2017 w Opolu i MP 2018 w Warszawie, 23-letnia Paula Kułaga wygrała wszystkie 4 walki w hali widowiskowo-sportowej w Rybniku-Boguszowicach.
- Trzy pojedynki wygrałam przez ippon, zaś na pełnym dystansie 4 minut trwała walka finałowa z Kingą Wolszczak (WKS Śląsk Wrocław). Zarówno pojedynek półfinałowy z Anią Załeczną (TKS Judo Toruń) jak i finał z Kingą miały wyrównany przebieg – powiedziała Paula Kułaga, która pokonała również Alicję Sokołowską (UKJ Yuko Józefów) i Wiktorię Lis (AZS AWF Katowice).
Dla judoczki z Trzcianki to był dopiero drugi występ po długiej przerwie spowodowanej kontuzją barku. Na początku września wywalczyła srebro w zawodach Pucharu Europy w Bratysławie, także w wadze +78kg.
- Występ w Bratysławie, po 10-miesięcznej przerwie, mogę zaliczyć do udanych, gdyż zdobyłam srebrny medal i zwyciężyłam w walkach wysoko sklasyfikowanymi w ranking EJU – przyznała.
Paula Kułaga zapowiedziała, że pozostanie w wadze ciężkiej i nie ma powrotu do -78kg.
- Za startami w kategorii +78 kg przemawia argument w postaci doświadczenia popartego wynikami sportowymi uzyskanymi wśród kadetek. Kilka lat temu stanęłam na podium Mistrzostw Europy. Myślę, że moim głównym atutem w nowej wadze będzie wytrzymałość i szybkość, a warunki fizyczne i stosunkowo niewielka masa ciała jak na tą kategorię wagową nie przesądzą o rezultacie moich walk – stwierdziła zawodniczka, która rok temu startowała w Mistrzostwach Świata Seniorek i doszła do 1/8 finału.
Już wkrótce judoczka udaje się na camp do Rzymu, następnie na PE w Tallinie. Polska waga ciężka kobiet nie ma obecnie liderki, a z pewnością ciekawie wyglądałaby rywalizacja o miejsce w kadrze pomiędzy Paulą Kułagą, Kingą Wolszczak i innymi zawodniczkami.
