POLSKI ZWIĄZEK JUDO

rok założenia 1957

Jesteś tutaj

Oceania Judo Open: Mirosław Błachnio – start na plus, choć za mało medali i punktów

- Start w Oceania Judo Open w Perth oceniam pozytywnie, chociaż liczyłem na większą liczbę medali i punktów do rankingu olimpijskiego – mówi po powrocie z australijskich zawodów Mirosław Błachnio, główny trener reprezentacji Polski.

Na Antypodach srebrny medal zdobyła Julia Kowalczyk (-57kg), a brązowe - Piotr Kuczera (-90kg) i Beata Pacut (-78kg). Walki o brązowe krążki przegrali - Karolina Pieńkowska (-52kg), Anna Borowska (-57kg) oraz Paula Kułaga (+78kg). Wszyscy zajęli 5 miejsce. Ponadto na 7 lokatach uplasowali się Wiktor Mrówczyński (-73kg), Tomasz Szczepaniak (-90kg), Agata Perenc (-52kg), Agata Ozdoba-Błach (-63kg) i Daria Pogorzelec (-70kg).

- Byłbym jeszcze bardziej zadowolony, gdyby zamiast miejsce 5 i 7 nasi zawodnicy zajmowali pozycje na podium. Uważam, że warunki jakie mieli stworzone przez Polski Związek Judo do tego startu były idealne. Część kadrowiczów przyleciała do Australii prosto z zawodów wojskowych w Chinach, inni bezpośrednio po turnieju w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Wszyscy mieli dużo czasu na aklimatyzację, do tego na miejscu uczestniczyli w campie. Jeden trening dziennie, a więc obciążenia były niewielkie. Dlatego liczyłem, że medali będzie więcej – powiedział Mirosław Błachnio.

Oceania Judo Open w Perth punktowane były jak zawody Grand Prix, ale nie było zwyczajowych nagród finansowych. Mimo to do Australii przyleciało wiele reprezentacji m.in. Rosjanie, Francuzi, Niemcy, Brazylijczycy itd.

- Mimo że nie było premii pieniężnych, obsada turnieju wcale nie odbiegała od innych turniejów Grand Prix. Każdy kto przyleciał do Australii szukał swojej szansy na podreperowanie dorobku punktowego w rankingu olimpijskim i światowym. W naszym przypadku udało się to w przypadku osób raczej z dalszych pozycji. Ci, którzy na dziś mają kwalifikację olimpijską, utrzymali swoje lokaty, ale nie udało się ich znacząco poprawić. Trzy medale cieszą, ale fajerwerków nie było – przyznał szkoleniowiec kadry narodowej.

Mirosław Błachnio podkreślił, że im bliżej Igrzysk tym walka o wyjazd do Tokio jest trudniejsza i ostrzejsza.

– Oczywiście w naszej reprezentacji nie zabrakło jaśniejszych punktów na czele z Julią Kowalczyk, brązową medalistką Mistrzostw Świata Seniorek. Beata Pacut wygrała dwie walki z mocnymi Rosjankami, w tym brązową medalistką ubiegłorocznych MŚ Aleksandrą Babintsevą. Beata ma potencjał, może pokonać każdą rywalkę, ale też zdarzają się jej porażki ze słabszymi od siebie jak na MŚ w Tokio. Cieszy również brąz Piotra Kuczery, który wygrał z kilkoma wymagającymi zawodnikami będącymi obecnie wyżej w rankingu.