Reprezentanci Polski seniorów, młodzieżowców, juniorów i kadetów wzięli udział w zorganizowanym przez GKS „Czarni” campie „Poświątecznym” w Bytomiu. W treningach wzięli udział zawodnicy z całego kraju, a dodatkowym wydarzeniem były „Treningi z Mistrzem” – Pawłem Zagrodnikiem, piątym judoką Igrzysk Olimpijskich w Londynie.
- Poprowadziłem dwa treningi dla najmłodszych zawodniczek i zawodników, w wieku od 9 do 13 lat. Skupiłem się na swoim koronnym rzucie morote seoi nage, ale też pokazywałem inne, podstawowe techniki, a także w jaki sposób dojść do uchwytu, aby je wykonać w walce. Nie zabrakło też zabawy specjalistycznej, a także pojedynków na macie. Cieszę się, że miałem okazję przekazać trochę swojej myśli szkoleniowej – mówi Paweł Zagrodnik, który wraz z obecnym w Bytomiu Kotaro Sasaki prowadził do tej pory reprezentację Polski juniorów młodszych.
Kadra kadetów na sezon 2020 to roczniki 2003-2004. W trakcie ostatniego tegorocznego campu młodzi reprezentanci mieli okazję trenować z grupą juniorów (trenerzy Marek Kręcielewski i Jacek Kowalski) oraz młodzieżowców i seniorów (głównym szkoleniowcem naszej reprezentacji jest Mirosław Błachnio).
- Uczestnicy campu podzieleni zostali na trzy grupy – w jednej znaleźli się młodzicy plus dzieci, w drugiej judocy od kadetów do seniorów, a w trzeciej mastersi. Nie zabrakło wielu aktualnych kadrowiczów, w Bytomiu pracowali m.in. Julia Kowalczyk, Agata Perenc, Anna Borowska, Arleta Podolak, Paula Kułaga, Rafal Kozłowski, Damian Szwarnowiecki, Piotr Kuczera, Paweł Drzymał, Michał Bartusik, Bartek Garbacik, Damian Stępień, Wiktor Mrówczyński i wielu innych. Dla najmłodszych reprezentantów dużym wyzwaniem są próby rywalizacji z seniorami, sprawdzenie się z zawodnikami dużo bardziej doświadczonymi i mocniejszymi fizycznie – przyznał Paweł Zagrodnik, który decyzją zarządu Polskiego Związku Judo od 1 stycznia 2020 roku zostanie asystentem trenera kadry narodowej seniorów Mirosława Błachnio, zaś jego miejsce w kadetach zajął Tomasz Jopek.
W Bytomiu, poza judokami miejscowych "Czarnych", trenowali zawodnicy m.in. z innych klubów śląskich oraz z Warszawy, Wrocławia, czy Opola.
- W całym campie wzięło udział, według szacunkowych danych, ok. 400 osób. To była świetna możliwość potrenowania w ciekawej grupie judoków, do tego okazja do konsolidacji poszczególnych grup wiekowych. Przemek Matyjaszek zapoczątkował poświąteczny camp, teraz mieliśmy kolejną edycję i widać, że to był bardzo dobry pomysł. Wszystkie reprezentacje przenoszą się po Nowym Roku do COS OPO w Zakopanem - dodał były zawodnik GKS "Czarni".
