POLSKI ZWIĄZEK JUDO

rok założenia 1957

Jesteś tutaj

EO w Warszawie: Eliza Wróblewska – walki z olimpijkami dużym wyzwaniem

- Do Warszawy przyjadą zawodniczki, które już mają kwalifikację olimpijską. Na pewno dla mnie będzie to duże wyzwanie, tym bardziej, że startujemy przed własną publicznością. Poważnie myślę o zajęciu miejsca na podium – mówi była Mistrzyni Polski Seniorek Eliza Wróblewska przed European Open w Arenie Ursynów (29 lutego – 1 marca).

Z powodu choroby zawodniczka Akademii Judo Poznań nie trenowała przez kilka dni i nie wystąpiła w European Open (Puchar Świata) w Bratysławie. Turniej Warszawski będzie jej pierwszym występem międzynarodowym od październikowych Igrzysk Wojskowych CISM w Chinach, gdzie zdobyła brązowy medal w wadze -70kg. - Studiuję w Wyższej Szkole Bankowej na kierunku prawo w biznesie i myślę poważnie o późniejszych studiach oficerskich – dodała.

W seniorskich zawodach European Open (PŚ) w Warszawie Eliza Wróblewska zadebiutowała w 2018 roku jeszcze jako juniorka. Przegrała wtedy z Belgijką Gabriellą Willems. Obecnie w składzie Polek są m.in. Urszula Hofman i Katarzyna Sobierajska, brązowa medalistka ubiegłorocznych ME Kadetek w Warszawie.

- Jestem pozytywnie nastawiona, chociaż będzie to duże wyzwanie, tym bardziej, że startujemy przed własną publicznością. Poważnie myślę o zajęciu miejsca na podium – przyznała podopieczna trenera klubowego Radosława Miśkiewicza. Judo trenuje od 13 lat, ale w międzyczasie próbowała swoich sił w pływaniu, tenisie i skoku o tyczce.

Eliza Wróblewska już w 2017 roku w Opolu, mając zaledwie 18 lat, została niespodziewanie Mistrzynią Polski Seniorek. W tamtym turnieju srebro w wadze -63kg wywalczyła jej rówieśniczka Angelika Szymańska. - Czułam się wtedy bardzo dobrze, na tyle, że w trakcie zawodów zaczęłam myśleć o podium. Ale w życiu nie myślałam, że mogę zdobyć złoty medal. Na pewno było to spore zaskoczenie – powiedziała.

Poznańska judoczka ma za sobą już debiut w Mistrzostwach Świata Seniorek. Rok temu w Tokio uległa w pierwszej walce byłej Wicemistrzyni Europy Niemce Giovanni Scoccimarro. - Jestem osobą, która raczej się nie stresuje, lecz gdy wyszłam na matę i zobaczyłam te kilkanaście tysięcy ludzi na trybunach, to poczułam się sparaliżowana. Rywalki się nie przestraszyłam, choć była ode mnie bardziej doświadczona i utytułowana. Dla mnie sam start na mistrzostwach był dużym wyróżnieniem, bowiem rok temu byłam jeszcze juniorką. Nie miałam nawet kwalifikacji, żeby startować w tej imprezie, ale trener kadry Mirosław Błachnio stwierdził, że mam potencjał. Szkoda, że nie spełniłam jego oczekiwań – mówiła.

W kategorii -70kg coraz bliżej olimpijskiej kwalifikacji jest Daria Pogorzelec. Eliza Wróblewska nie ukrywa, że nie ma praktycznie szans na występ w Igrzyskach w stolicy Japonii.

- Tokio to już sprawa raczej zamknięta. Nie mam już szans na start, w rankingu olimpijskim jestem zbyt nisko. Będą startować jeszcze w zawodach kwalifikacyjnych, jak Grand Prix, ale bardziej po to, żeby obyć się z takimi imprezami. Realnie patrząc, musiałabym wygrać trzy Grand Slamy, by wystąpić w Tokio. Raczej powoli zaczynam myśleć o kolejnych igrzyskach w Paryżu – przyznała judoczka, która w 2019 roku występowała na poznańskich matach i zdobywała srebrne krążki w Pucharze Europy Juniorek i MP Juniorek.