W czwartek reprezentacyjni judocy rozpoczynają tygodniowe zgrupowanie w węgierskiej miejscowości Tata. To element przygotowań do wznowienia kwalifikacji olimpijskich – w dniach 18-20 lutego biało-czerwoni będą startować w Grand Slamie w Tel Awiwie.
- Camp w Węgierskim Ośrodku Przygotowań Olimpijskich przewidziany został dla szerokiej grupy naszych zawodników, którzy mają szansę na awans na igrzyska w Tokio. To świetna okazja na międzynarodowa rywalizację w trudnym czasie, a jest to możliwe dzięki bardzo dobrej współpracy prezesa Polskiego Związku Judo Jacka Zawadki z szefem węgierskiej federacji Laszlo Tothem. Obóz odbędzie się zgodnie ze wszelkimi wytycznymi miejscowego rządu – powiedział trener polskiej reprezentacji Mirosław Błachnio.
Spośród biało-czerwonych w tym momencie olimpijski awans – na podstawie rankingu – zapewniony mają Agata Perenc (52 kg), brązowa medalistka ostatnich mistrzostw świata Julia Kowalczyk (57 kg), Beata Pacut (78 kg) i z tzw. puli kontynentalnej Maciej Sarnacki (+100 kg). W wadze 57 kg kwalifikację miałaby też Anna Kuczera (wcześniej znana pod nazwiskiem Borowska), ale w danej kategorii z kraju może wystąpić tylko jedna osoba.
- Dlatego tak ważne było styczniowe zgrupowanie w Ośrodku Przygotowań Olimpijskich w Zakopanem i zbliżający się camp w Tata. Nasi reprezentanci muszą wykorzystać każdy dzień treningów, a na Węgrzech będą mieli możliwość stoczenia niezbędnych walk sparingowych-randori z rywalami z innych państw. Już wkrótce kolejne występy w kwalifikacjach olimpijskich, m.in. w Grand Slamie w Izraelu – dodał szkoleniowiec.
W składzie na zgrupowanie na Węgrzech jest 18 zawodniczek i zawodników, m.in.: Agata Perenc (52 kg), Karolina Pieńkowska (52 kg), Julia Kowalczyk (57 kg), Anna Kuczera (57 kg), Agata Ozdoba-Błach (63 kg), Angelika Szymańska (63 kg), Pacut, Tomer Golomb (60 kg), Wiktor Mrówczyński (73 kg), Adam Stodolski (73 kg), Piotr Kuczera (90 kg).
- Zabraknie m.in. Karoliny Tałach-Gast (63 kg) i Darii Pogorzelec (70 kg), które nie czują się jeszcze na siłach na tak ekstremalny wysiłek. Jest to wzorowa postawa zawodniczek, które zamiast pozorować pracę, uczciwie rezygnują z kosztowanej akcji zagranicznej i umożliwiają udział w campie zawodnikom rezerwowym. Co nie znaczy, że słabym. Zastąpią je Arleta Podolak, była mistrzyni świata juniorek kategorii 57 kg i Paweł Drzymał, który kilkanaście miesięcy temu został wicemistrzem Europy młodzieżowców w wadze 81 kg – przekazał trener Mirosław Błachnio.
Do startu w Grand Slamie w Tel Awiwie kandyduje kilkanaścioro polskich judoków. W marcu w kalendarzu międzynarodowym są m.in. turnieje Grand Slam w Uzbekistanie i Gruzji.