- Łatwo nie będzie, ale postaram się powalczyć najlepiej jak to możliwe, wygrywać walki i chciałabym w Warszawie powtórzyć wynik z Sarajewa – mówi Sandra Lickun (-78kg), która podobnie jak Ksawery Morka (-73kg) zdobyła brąz podczas European Open w stolicy Bośni i Hercegowiny. Kolejna szansa w dniach 26 – 27 lutego w zawodach tej samej rangi na Torwarze.
Po prawie 6 latach przerwy Sandra Lickun ponownie stanęła na podium, najniższym jego stopniu, w Pucharze Świata.
- Porównując zawody w Sarajewie do tych z Estonii z 2016 roku, ze strony sportowej praktycznie się nie różniły, taka sama ranga turnieju. Minęło parę lat, jestem dużo starszą zawodniczką i mentalnie uważam, że to był wielki skok. Na nowa zakochałam się w judo i, co najważniejsze, zaczęłam się tym sportem bawić. Żeby nie było to źle zrozumiane, każdy trening sprawia mi radość i wychodzę z założenia, że bez frajdy z tego co robię, nie widziałabym dalszych perspektyw – powiedziała Sandra Lickun.
Aktualna Mistrzyni Polski wagi -78kg sukces w Sarajewie nazwała „jednym z najważniejszych wydarzeń w dotychczasowej karierze”. Na Bałkanach wygrała 3 walki, a tylko jedną przegrała.
- O wejście do półfinału wygrałam z Niemką Raffaelą Igl przez trzymanie. Następnie z Włoszką Lindą Politi nie zdążyłam się jeszcze rozkręcić, na chwilę stanęłam, i zostałam „trafiona”. Jedna sekunda potrafi zaważyć na wyniku i tak było w tym przypadku. Nie wiem z kolei czemu Holenderka Lieke Derks odpuściła walkę o medal. Podobno szczęście sprzyja lepszym, widocznie tak miało być – stwierdziła.
Sandra Lickun wywalczyła brąz EO w Sarajewie zaraz po Ksawerym Morce. Obydwoje Polaków za 1,5 tygodnia wystartują w Turnieju Warszawskim. - Sukcesy kolegów i koleżanek na pewno budują i motywują oraz pozytywnie napędzają do działania. Naprawdę fajnie jak możemy się wspólnie cieszyć z wyników naszych zawodników. Sądzę, że medal zmobilizuje mnie do dalszej pracy – przyznała Sandra Lickun.
7 miejsce w kategorii -78kg w Sarajewie zajęła Paulina Dziopa. Mistrzynią Europy tej wagi jest Beata Pacut.
