3 i 5 miejsce – to bardzo dobry bilans Adama Stodolskiego (-73kg) w zawodach rangi European Open (Puchar Świata) w Pradze i wcześniej w Warszawie. - Wszystkie walki w Czechach wygrałem przed czasem – mówi 22-letni judoka klubu Leśnik Kaczory.
W sobotę w EO w Pradze Adam Stodolski pokonał reprezentanta Finlandii Valtteriego Olina, Węgra Botonda Totha, Izraelczyka Ido Levina oraz Hiszpana Jose Antonio Olallę Arandę.
- Rzucałem swoich rywali na sasae tsurikomi ashi, harai goshi oraz o goshi – powiedział Adam Stodolski.
Jednej porażki podopieczny trenera polskiej reprezentacji Rashada Hasanova doznał w półfinale z Bułgarem Markiem Hristovem, triumfatorem turnieju.
- Półfinał to była bardzo wyrównana walka. Rozstrzygnęła się w dogrywce, niestety nie na moją korzyść – dodał nasz judoka.
Adam Stodolski jest aktualnym Mistrzem Polski Seniorów i Młodzieżowców. W finale MPS w Opolu pokonał Wiktora Mrówczyńskiego, złotego medalistę Pucharu Świata w Warszawie. Brąz zdobyli Konrad Szatkowski i Damian Szwarnowiecki. Natomiast w MMP w finale zawodnik trenujący na co dzień z Tomaszem i Józefem Jopkami wygrał z Konradem Szatkowskim.
W krajowej czołówce kategorii 73kg są także m.in. Mateusz Garbacz (brąz w Turnieju Warszawskim, podobnie jak Damian Szwarnowiecki), Ksawery Morka, brąz EO w Sarajewie i Mistrz Polski Juniorów Michał Kowalczyk. Łącznie na liście jest co najmniej 7-8 judoków.
- Cieszy mnie to, że w Polsce jest wysoki poziom w kategorii do 73kg. Jest z kim rywalizować, a to przyniesie korzyści nam na arenie międzynarodowej – stwierdził Adam Stodolski, który w Warszawie i Pradze stoczył łącznie 10 walk i zwyciężył w 7 z nich.
Wcześniej brązowy medal European Open wywalczył 2 lata temu w Sofii.