POLSKI ZWIĄZEK JUDO

rok założenia 1957

Jesteś tutaj

Wicemistrz Europy Piotr Kuczera: wiedziałem, że stać mnie na wynik!

- Nie odczuwałem presji, wiedziałem, że stać mnie na wynik! Nastroje po dwóch dniach nie były najlepsze, ale mimo to mogłem liczyć na wsparcie kolegów z reprezentacji – mówi Piotr Kuczera (-100kg), który zdobył tytuł Wicemistrza Europy.

Zawodnik KS Kejza Team dostarczył kibicom mnóstwa emocji i niezapomnianych wrażeń. Walczył doskonale – efektownie i skutecznie. Wygrał w Sofii aż 4 walki, w tym dwie z aktualnymi Mistrzami Świata (z kat. -90kg i -100kg), co było niesamowitym wyczynem Piotra Kuczery.

- Pokonanie jednego Mistrza Świata podczas zawodów w nowej kategorii wagowej jest dużym sukcesem, a pokonanie dwóch nie zdarza się często, zarówno ze względu na trudność tego zadania, jak i na rzadkość tak wymagającego losowania – powiedział 27-letni reprezentant Polski.

Po wygranej z Estończykiem Grigori Minaskinem, wygrał z zawodnikami, którzy mają w dorobku po 2 tytuły Mistrza Świata – nr 1 w rankingu Portugalczyka Jorge Fonscę i Hiszpana Nikoloza Sherazadishvilego.

- Z Fonsecą nigdy się nie spotkałem, ani na zawodach, ani nawet na campie. A z Nikolozem rywalizowałem na ubiegłorocznych Mistrzostwach Świata w Budapeszcie i został on wtedy złotym medalistą kategorii do 90 kg. Myślę, że determinacja i ofensywna walka do samego końca przesądziły o moich wygranych – ocenił Wicemistrz Europy.

W półfinale Polak okazał się lepszy od Szwajcara Daniela Eiche, a w finale stoczył pasjonujący bój z Holendrem Michaelem Korrelem.

- Półfinał nie był łatwiejszy, bowiem Eich także pokonał w niedzielę topowych zawodników, np. Wicemistrza Świata Serba Aleksandara Kukolj. Miałem okazje walczyć z nim na międzynarodowych campach, ale pojedynek na ME znacznie różnił się od wcześniejszych walk szkoleniowych. Stawką był finał Mistrzostw Europy i obydwaj chcieliśmy się w nim znaleźć. Natomiast w finale liczyłem, że z upływem czasu mój przeciwnik zmieni walkę w uchwycie. Sądziłem, że nie będzie w stanie przez tak długi czas z niesłabnąca siłą blokować mojego uchwytu. Ta walka pokazała mi, że jeszcze kilka dodatkowych kilogramów mi się przyda, by umocnić moją pozycje w kategorii do 100 kg – ocenił Piotr Kuczera.

Mówił także o problemach zdrowotnych. - Od drugiej walki musiałem walczyć z kontuzją palca, która trochę bardziej dała o sobie znać po przerwie między walkami eliminacyjnymi a finałowymi. Nie pierwszy raz przyszło mi zmagać się z taką kontuzją podczas zawodów.

Srebrny medalista ME 2022 podkreślił bardzo dobrą współpracę z nowym trenerem reprezentacji Rashadem Hasanovem i wieloletnią z trenerem klubowym Arturem Kejzą. Przypomniał także, że 4 lata temu w Sofii odniósł inny sukces, wygrał Puchar Świata. - Wspomnienia z Sofi były bardzo dobre i zawsze lepiej walczy się w miejscu, z którego raz już wracało się z tarczą – dodał zawodnik ściśle związany z Centralnym Wojskowym Zespołem Sportowym.

Po 6 latach Piotr Kuczera stanął na podium Mistrzostw Europy, poprzednio wywalczył brąz w 2016 roku. Nie ukrywa, że celem są teraz medale Mistrzostw Świata i Igrzysk Olimpijskich.

- Ten wynik potwierdził, że stać mnie na medale na mistrzowskich imprezach, więc jeśli miałbym czekać nawet kolejne 6 lat, tym razem na medal z Igrzysk, to chętnie poczekam. Mam jednak nadzieje, że nie będę musiał czekać aż 6 lat, tylko że dokonam tego już w Paryżu – mówił Piotr Kuczera.