POLSKI ZWIĄZEK JUDO

rok założenia 1957

Jesteś tutaj

Trener Marek Kręcielewski: spodziewałem się po chłopakach dobrego występu

- Spodziewałem się po chłopakach dobrego występu, gdyż już ostatnie starty przed wakacjami pokazały ich wysoki poziom sportowy – mówi Marek Kręcielewski, trener reprezentacji Polski Juniorów. Na tatami w Pradze złoty medal zdobył Ksawery Ignasiak (-60kg), a srebrny Michał Jędrzejewski (-100kg).

- Mocno przepracowany okres wakacji pozwolił być optymistą, zarówno przed wyjazdem chłopaków na Mistrzostwa Świata w Ekwadorze, jak i Mistrzostw Europy w Czechach – powiedział Marek Kręcielewski.

Występ w MEJ 2022 był najlepszym dla męskiej części reprezentacji Polski od 2000 roku, kiedy w Nikozji po złoto sięgnął Grzegorz Eitel, a po srebro Antoni Chmielewski. W późniejszych latach Biało-Czerwoni zdobyli medale, ale nie mieliśmy dwóch finałów.

Tymczasem w Pradze znakomicie powalczyli Ksawery Ignasiak i Michał Jędrzejewski. 18-letni Ksawery Ignasiak jest pierwszy rok juniorem, a w debiucie w MEJ wygrał aż 5 walk. Z kolei dla 20-letniego Michała Jędrzejewskiego to drugi z rzędu medal w zawodach tej rangi. Rok temu w Luksemburgu wywalczył brąz.

- Michał jest bardzo konsekwentnym i walecznym zawodnikiem. Od pierwszej do ostatniej minuty walki zostawia na macie serce. Walkami w Pradze pokazał, że turniej mistrzowski w Ekwadorze był wynikiem splotu nieszczęśliwych okoliczności, począwszy od kontuzji w okresie przygotowawczym, poprzez silne zatrucie przed wylotem, perturbacje z dotarciem do Ameryki Południowej i na koniec stres związany z pozytywnym wynikiem testu na Covid. Tu mieliśmy zupełnie innego zawodnika, o którego dobre walki byłem przed turniejem spokojny – opowiadał trener kadry narodowej Marek Kręcielewski.

Do Pragi pojechało 7 judoków, a 4 z nich znalazło się na miejscach punktowanych; 7 miejsce zajęli Anton Kleinos -60kg i Jakub Sordyl +100kg.

- Start całej ekipy oceniam bardzo pozytywnie. Mazurek Dąbrowskiego przy dekoracji Ksawerego był przyjemnym przeżyciem dla całej drużyny i na pewno będzie nakręcał naszych reprezentantów, ale też wygrane walki u pozostałych chłopaków pozwalają z nadzieją patrzeć na następne lata – podsumował szkoleniowiec.