Coraz ciekawiej wygląda rywalizacja w kobiecej kategorii -70kg pomiędzy Katarzyną Sobierajską a Elizą Wróblewską, która zdobyła srebrny medal na European Open w Warszawie. - Cieszy, że mamy w kilku wagach więcej niż jedną judoczką gotową na skuteczną walkę w międzynarodowych zawodach – mówi Paweł Zagrodnik, trener kadry narodowej.
Wracająca po przerwie spowodowanej kontuzją Eliza Wróblewska wygrała w Arenie Ursynów 4 walki, a porażkę poniosła w finale ze Szwajcarką Gioią Vetterli.
- Mam mały niedosyt po finale, bowiem ten pojedynek też powinien zakończyć się zwycięstwem Elizy. Generalnie jednak widać u niej duży progres i ważne, że po kontuzji wrca do formy – powiedział Paweł Zagrodnik, przebywający obecnie na campie Polskiego Związku Judo w Centralnym Ośrodku Sportu – Ośrodku Przygotowań Olimpijskich w Spale.
W rankingu światowym najwyżej z Polek w wadze -70kg jest Katarzyna Sobierajska. Za Elizą Wróblewską zaś m.in. Urszula Hofman i Aleksandra Kowalewska.
- Ze względów zdrowotnych Katarzyna Sobierajska nie mogła wystąpić w Pucharze Świata w Warszawie. Musiała poddać się zabiegowi łąkotki, nic wielkiego się nie stało, ale trzeba było zadbać o kolano. Za 2-3 tygodnie powinna wrócić do treningów – zaznaczył szkoleniowiec.
W najbliższy weekend w Grand Slamie w Taszkencie wystartuje Eliza Wróblewska. Później nasza reprezentacja ma zaplanowany udział w Grand Slamie w Tbilisi (24-26 marca).
