POLSKI ZWIĄZEK JUDO

rok założenia 1957

Jesteś tutaj

Tomasz Kowalski komentatorem Mistrzostw Polski Seniorów

Zwycięzca prestiżowego turnieju im. Jigoro Kano w Tokio i 2-krotny seniorski Wicemistrz Europy, medalista wielkich zawodów międzynarodowych dla judoków-wojskowych… Wspaniały zawodnik, trener i znawca naszego sportu Tomasz Kowalski będzie komentował 68. Mistrzostwa Polski Seniorów w Warszawie (25-26 października).

Redakcja: Prezes Polski Związku Judo Jacek Zawadka z inicjatywy PECS i Judo Market wprowadził kolejny projekt dotyczący popularyzacji judo za sprawą komentowania Mistrzostw Polski Seniorów. Przybliżysz dyscyplinę i omówisz niuanse judo.

Tomasz Kowalski: Po raz pierwszy będę komentował Mistrzostwa Polski. W języku polskim wcześniej komentowałem chyba tylko Igrzyska Europejskie w 2015 roku. Będę głównym komentatorem, ale będę starał się zaprosić kilka osób i porozmawiać o tym, co dzieje się na macie, ale i poza nią, żeby transmisja była ciekawsza.

Kto pozostał na tatami z Twoich rywali z kategorii -66kg lub ogólnie ze starszej grupy judoków?

Wielu moich ówczesnych przeciwników z powodzeniem zostało na tatami, realizując się jako trenerzy, jak chociażby: Paweł Zagrodnik, Patryk Jamiński, Bartosz Dobranowski, Marek Kręcielewski czy Mariusz Rowicki. Z tych osób, którzy zawalczą w 68. MP, to chyba najbliżej „moich czasów” będą Tomasz Szczepaniak, Tomasz Tałach czy Wiktor Mrówczyński, chociaż już raczej byłem dla nich starszym kolegą z kadry. Wśród kobiet to Arleta Podolak. Z zawodników, z którymi rywalizowałem już po urazie, to na przykład Adam Stodolski, wspomniany wcześniej Wiktor czy chociażby Filip Bieliński, z którym walczyłem jeszcze w tym roku podczas Akademickich Mistrzostw Polski (Tomasz Kowalski zdobył brąz – red.).

Zapewne byłeś – mając 36 lat - najstarszym zawodnikiem AMP w Gdańsku. Przypomnijmy, w jakich latach startowałeś w Mistrzostwach Polski Seniorów i który turniej najlepiej wspominasz?

Moje pierwsze Mistrzostwa Polski Seniorów to rok 2005. Są dla mnie szczególnie ważne, bo wygrałem w swoim rodzinnym mieście Opolu (-60kg), zostając chyba najmłodszym mistrzem kraju seniorów. Chociaż ten stan rzeczy może zmienić się już w ten weekend, bo na ten tytuł szansę ma Kuba Kurowski -60kg.
Bardzo ważne były także srebrny medal z Katowic (2014) i złoto ponownie z Opola (2017), które wywalczyłem już po złamaniu kręgosłupa. Jednak chyba moim ulubionym osiągnięciem jest tytuł wywalczony z męską drużyną AZS Opole, której byłem „walczącym trenerem”, ostatni Drużynowi Mistrzowie Polski seniorów, tzn. przed wprowadzeniem zespołów mieszanych.

Medialnie współpracujesz również z Europejską Unią Judo.

Kilkanaście lat temu zdarzyło mi się wraz z Tomkami Adamcem i Kręcielewskim komentować Puchar Świata w Warszawie. Wtedy to była zupełna amatorka, tak naprawdę początki transmisji EJU. Jakoś trochę później, z ramienia PZJudo, dołączyłem jako lokalny komentator na kolejnych edycjach European Open, podczas których tworzyłem duet z Lorettą Cusack-Doyle i Hansem van Essenem, odpowiednio dla edycji żeńskiej i męskiej. Sprawa przycichła na jakieś 10 lat, ale 2 lata temu przedstawiciele EJU odezwali się do mnie i teraz już regularnie komentuję turnieje rangi mistrzowskiej oraz European Open. Ostatnio były to Mistrzostwa Europy juniorów w Tallinnie. Dla EJU będę także komentować turniej ME do lat 23 w Pile.

Jakie są Twoje związki z judo na co dzień w Polsce?

Na co dzień pracuję na Gdańskim Uniwersytecie Medycznym, gdzie prowadzę także sekcję judo. Oprócz tego treningi prowadzę w UKS Conrad i SGKS Wybrzeże Gdańsk, pracując z takimi zawodnikami jak Ksawery Ignasiak czy Michał Jędrzejewski. Poza tym regularnie współpracuję z Praesidium Wrocław, które pomagałem współtworzyć i teraz wspomagam Kingę Klimczak i Hato Judo Warszawa. Okazjonalnie wspomagam również inne kluby, a także utrzymuję kontakt ze swoim byłym klubem AZS Opole. Prowadzę również różne campy, w tym letni ogólnopolski dla weteranów i amatorów.