Mam ogromną satysfakcję, że stawiając na wzmacnianie szkolenia grup młodzieżowych doprowadziliśmy do wielkich sukcesów w Mistrzostwach Świata i Europy Kadetów oraz bardzo dobrych wyników w juniorach i młodzieżowcach. Wszyscy oni są naszą dumą i nadzieją – mówi Jacek Zawadka, prezes Polskiego Związku Judo.
W ostatnich latach Biało-Czerwoni zdobyli kilkadziesiąt medali w MŚ i ME w młodszych grupach wiekowych. Świetnie spisali się Polacy w tym roku w Mistrzostwach Europy Kadetów w Bułgarii i Mistrzostwach Świata Kadetów w Peru, zdobywając – odpowiednio – 5 i 6 medali (10 indywidualnie, 1 drużyna mieszana). 2-krotnie na najwyższym stopniu podium stanęła Zuzanna Banaszewska w wadze +70kg.
- Bardzo mocne judo w kadetach, juniorach i młodzieżowcach stwarza podwaliny pod sukcesy seniorskie. Dlatego mocno zależało nam na szkoleniu, organizacji u siebie, jak również wyjazdach na treningi i campy, rywalizowaniu z silnymi rówieśnikami z Europy i spoza kontynentu na zawodach. To słuszna droga, o czym świadczą m.in. medale 17-latków: Zuzanny Banaszewskiej i Jakuba Kurowskiego w Młodzieżowych ME U-23 w Pile – powiedział Jacek Zawadka, szef polskiego judo.
Prezes PZ Judo zwrócił uwagę na finansowanie wszystkich grup wiekowych.
- Ostatni rok był wyjątkowy w krajowym judo. Z jednej strony przygotowania do Igrzysk Olimpijskich w Paryżu, starty w licznych turniejach kwalifikacyjnych, a z drugiej bardzo mocna praca trenerów z młodzieżą. Nie chcieliśmy nikogo zaniedbywać, przeciwnie - zadbaliśmy o wszystkich. Razem z Zarządem Polskiego Związku Judo podjęliśmy bardzo ważne decyzje związane z finansowaniem naszych sportowców. Zdecydowaliśmy o przyznaniu stałych stypendiów miesięcznych dla zawodniczek i zawodników znajdujących się w TOP 36 rankingu światowego. Przeznaczyliśmy dla najlepszych judoków i ich trenerów około 300 tysięcy złotych.
Słodko gorzki smak najlepszych wyników w historii w kategoriach młodzieżowych i srebrnego medalu MŚ seniorów w roku 2024.
- Kolejna bardzo ważna uchwała to przyznanie nagród medalistom MŚ i ME w seniorach i w młodszych kategoriach, a także ich trenerom. Fantastycznie walczyli o najcenniejsze krążki, a my chcieliśmy ich docenić. Łączna kwota to ponad 600 tysięcy złotych. Tak więc łącznie mówimy o sumie 900 tysięcy złotych, a tymczasem planując budżet na początku roku szacowaliśmy wydatki na stypendia-nagrody na 400 tysięcy złotych. Wszyscy wiemy, że w kwietniu straciliśmy sponsora głównego, który nie wypłacił nam w tym roku zabudżetowanych 540 tysięcy złotych i stanęliśmy przed decyzją: czy obniżamy stypendia i nagrody, narażając się na utratę zaufania ze strony najważniejszej grupy, naszych judoków i trenerów, czy decydujemy się na zadłużenie Związku. Dla mnie, prezesa-menedżera, na co dzień prowadzącego działalność biznesową, to był trudny moment, gdyż w poprzednich latach zawsze byliśmy na plusie. Ale wsparcie sportowców uważam za kluczową sprawę, nie mogliśmy ich zawieźć. Przyszły prezes musi zmierzyć się z dużym zadłużeniem i to w szybkim czasie, jednak może liczyć na moje doświadczenie i wiedzę, znam narzędzia, które pozwolą w krótkim czasie na zminimalizowanie powstałych strat – przyznał Jacek Zawadka.
Funkcję prezesa Polskiego Związku Judo pełnił od 2016 roku. W niedzielę, 1 grudnia odbędzie się w Warszawie Kongres Sprawozdawczo-Wyborczy, na którym poznamy nowe władze.
- Moje serce zawsze będzie biło dla judo. Przez te lata budowaliśmy coś wyjątkowego, ale najlepsze dopiero przed nami. Chcę dalej wspierać młodych zawodników i polskie kluby, aby nasza dyscyplina wciąż się rozwijała – mówi Jacek Zawadka i deklaruje chęć współpracy.
- Bardzo dobrze znam Marka Kręcielewskiego i popieram jego kandydaturę. To osoba, która łączy, a nie dzieli. Kto dobrze go zna wie, że jest całkowicie niezależny i potrafi być konsekwentny w realizacji swoich koncepcji. To pokazał jako trener reprezentacji Polski mężczyzn, jak również w roli prezesa Warszawsko-Mazowieckiego Związku Judo. Choć już niestety nie będę miał czasowych możliwości zaangażować się w pracę dla Związku jak przez ostatnie 8 lat, to z przyjemnością pomogę. Jestem otwarty na rozmowy i współpracę z każdym z kandydatów. Będę również godnie reprezentował nasze judo w EJU – dodał Dyrektor ds. Marketingu w Komitecie Wykonawczym.