Adrian Wala ma szansę szansę zostać liderem krajowej wagi -60kg. To kategoria, w której od lat Polacy nie odnoszą sukcesów. - Mam nadzieję, że z Bukaresztu przywiozę swój pierwszy medal z zawodów European Open - mówi zawodnik AZS AWF Katowice.
W tamtym roku Adrian Wala zajął 5 miejsce w turnieju European Open w Estonii. Był już w półfinale, ale potem przegrał 2 walki, w tym o brąz z Włochem Danielem Lombardo. W obecnym sezonie startował w EO w Lizbonie i Katowicach. Najlepiej spisał się w Pucharze Europy w Sarajewie, gdzie zajął 1 miejsce.
- W Bośni i Hercegowinie wygrywałem z zawodnikami, którzy byli dużo wyżej ode mnie w rankingu. Pokazałem, że mogę wygrywać z mocniejszymi od siebie. Dlatego z wielkimi nadziejami jadę do Rumunii, moim celem jest wywalczenie medalu, obojętnie jakiego koloru, choć ten turniej jest dużo bardziej obsadzony od tego w Sarajewie - powiedział Adrian Wala.
W kategorii wagowej -60kg judoka pochodzący z Rybnika walczy o miejsce w reprezentacji ze swoim kolegą klubowym z AZS AWF Katowice Bartłomiejem Garbacikiem. W ubiegłorocznych Mistrzostwach Polski lepszy był Adrian.
- Bartek też ma zwycięstwo w Pucharze Europy, tyle, że w tamtym roku - dodał.
W tym sezonie główną imprezą kadry seniorów są Mistrzostwa Świata w Budapeszcie. - Ja nie skupiam się na MŚ, bardziej patrzę pod kątem tegorocznej Uniwersjady - mówi Adrian Wala.