POLSKI ZWIĄZEK JUDO

rok założenia 1957

Jesteś tutaj

Paweł Zagrodnik - chcę powalczyć o Igrzyska w Rio

- Kwalifikacje olimpijskie jeszcze trwają, chcę powalczyć o wyjazd na Igrzyska do Rio de Janeiro - mówi Paweł Zagrodnik (-66kg), który kilka dni temu wystąpił w turnieju European Open w Pradze.

Dla 28-letniego zawodnika Czarnych Bytom to był pierwszy start po rocznej przerwie spowodowanej kłopotami zdrowotnymi.

- Przez kontuzję miałem dość długą przerwę, więc byłem bardzo podekscytowany i szczęśliwy, że w końcu mogę zawalczyć na zawodach. Z drugiej strony nie wiedziałem, czy jestem już gotowy na walki z najlepszymi i przez to czułem się trochę spięty - powiedział Paweł Zagrodnik.

W pierwszym pojedynku pokonał przez yuko utalentowanego 19-letniego Białorusina Dzmitry Minkou.

- Do tej walki wyszedłem niepewnie, powiedziałbym, że dość przestraszony, ale miarę upływu czasu rozkręcałem się i pod koniec rzuciłem przeciwnika na kata-otoshi z kołnierzy - mówił reprezentant Polski.

Kolejnym rywalem Pawła Zagrodnika był Altansukh Dovdon z Mongolii, z którym rywalizował 2 razy tuż przed swą przerwą w startach.

- Raz z nim wygrałem, raz przegrałem. Porównując te dwie walki sprzed 1,5 roku z tą z Pragi nie było aż tak źle. Powiedziałbym nawet, że było lepiej, bo udało mi się wykonać piękną akcję na morote seoinage, punktowaną na waza-ari. Niestety zaraz po tym dałem się złapać do trzymania. Trochę szkoda, bo spokojnie mogłem powalczyć o medal - dodał.

W rankingu olimpijskim w wadze -66kg najwyżej z Polaków jest Aleksander Beta, który ma 228 punkty. Na dziś ma kwalifikację na Igrzyska z tzw. puli kontynentalnej. Paweł Zagrodnik ma w dorobku 174 pkt.

- Do Rio zostało jeszcze parę startów, chcę powalczyć o kwalifikację. Na pewno nie będzie łatwo, bo do mojej olimpijskiej formy trochę brakuje, ale myślę, że kwalifikacja jest w moim zasięgu - powiedział Paweł Zagrodnik, który był bardzo blisko medalu na Igrzyskach w Londynie. Zajął ostatecznie 5 miejsce po bardzo kontrowersyjnym werdykcie w walce o brąz z Japończykiem Masashi Ebinumą.