- Aleksandra Kaleta (-52kg) może wygrywać z najlepszymi zawodniczkami na świecie – mówi Paweł Zagrodnik, trener kadry narodowej Biało-Czerwonych po Grand Slamie w Antalyi. Polki i Polacy pozostali w Turcji na campie – w ramach przygotowań do zbliżających się Mistrzostw Europy w Sofii.
24-letnia Aleksandra Kaleta wygrała z Salimatą Fofaną (Wybrzeże Kości Słoniowej) i zajmującą 4 pozycję w rankingu światowym Szwajcarką Fabienne Kocher. W 1/8 finału przegrała z Larissą Pimentą (Brazylia), która jest 14 na liście IJF. W tym zestawieniu Polka plasuje się na 19 miejscu.
- Zarówno w Grand Slamie w Turcji, jak i wcześniejszym turnieju tej samej rangi w Izraelu, Ola Kaleta pokazała, że jest w stanie pokonać bardzo dobre rywalki. Kwestia nastawienia głowy – powiedział trener Paweł Zagrodnik.
W Antalyi blisko awansu do strefy 1 – 7 była także juniorka Katarzyna Sobierajska (-70kg), która po zwycięstwie z Amerykanką Chantal Wright przegrała z Niemką Miriam Butkereit, 5 zawodniczką Mistrzostw Świata i Europy w latach 2020-21.
- Kasia Sobierajska dopiero zaczyna swoją przygodę z seniorskim judo, więc nie oczekuję, że już będzie wygrywała z czołówką światową. Jej zadaniem na obecną chwilę to obicie się na seniorskich zawodach typu Grand Slam i zbieranie doświadczenia – stwierdził szkoleniowiec reprezentacji.
W Turcji startowały również: -48kg Paulina Szlachta, -57kg Julia Kowalczyk, Arleta Podolak, -78kg Sandra Lickun, +78 kg Kinga Wolszczak.
- Na camp dołączyła do nas Angelika Szymańska (-63kg) – mówi Paweł Zagrodnik o Młodzieżowej Mistrzyni Europy, która 2 miesiące temu wywalczyła brąz na Grand Slamie w Paryżu, a potem borykała się z problemami zdrowotnymi.
