POLSKI ZWIĄZEK JUDO

rok założenia 1957

Jesteś tutaj

Paweł Zagrodnik: trzeba wykorzystywać takie szanse jak Doha Masters

- Turniejów w kalendarzu IJF nie ma zbyt wiele, dlatego na zdobywanie punktów, a przy okazji i nagród, trzeba wykorzystywać takie szanse jak Doha Masters – mówi Paweł Zagrodnik, który w roli trenera poprowadzi Biało-Czerwonych w prestiżowych zawodach w Katarze w dniach 11-13 stycznia.

Po długiej przerwie najlepsi judocy i judoczki spotkają się w turnieju Doha Masters. W katarskiej stolicy prawo startu mają osoby z miejsc od 1 do 36 na liście światowej w poszczególnych wagach. Do zyskania jest bardzo wiele, począwszy od premii za 1 lokatę – 1800 punktów i 6000 dolarów, w tym 4800 dla zawodnika i 1200 trenera. Za samo przystąpienie do zawodów otrzymuje się 200 pkt.

- Ze względu na pandemię koronawiusa, różne obostrzenia i restrykcje, w ostatnich miesiącach niewiele było imprez międzynarodowych. W harmonogramie na 2021 rok też nie ma zbyt wielu zawodów i nie można wybierać jak w poprzednich latach, kiedy jechało się np. na dany Grand Slam, a rezygnowało z któregoś Grand Prix. Teraz trzeba brać co jest, a skoro mamy Polaków zakwalifikowanych na Mastersa, to warto spróbować powalczyć o jak najwyższe miejsca – powiedział Paweł Zagrodnik.

Piąty zawodnik Igrzysk Olimpijskich w Londynie startował w Mastersie w dwóch pierwszych edycjach – w 2010 roku w Korei Południowej i w 2011 roku w Azerbejdżanie.

- Termin rozgrywania turnieju był podobny, początek roku, co nam jako zawodnikom i trenerom niezbyt odpowiadało. Styczeń to odpowiednio czas na ciężki trening ogólnorozwojowy, dopiero później wchodziliśmy na matę, ale skoro pojawiała się możliwość powalczenia w Masters to z niej skorzystaliśmy i raz byłem w ćwierćfinale. Pamiętam, że Masters kolidował z międzynarodowym campem w Mittersill, raz pojechaliśmy na turniej zaraz po tym zgrupowaniu, a w kolejnym roku zrezygnowaliśmy z Austrii – dodał były judoka Czarnych Bytom.

Tym razem w Doha Masters wystąpią -52kg Agata Perenc, Karolina Pieńkowska, -57kg Julia Kowalczyk, Anna Kuczera, -78kg Beata Pacut, -90kg Piotr Kuczera, +100kg Maciej Sarnacki.

-Na pewno Masters nie jest docelową imprezą, ale może pomóc w zdobyciu kwalifikacji olimpijskich. Wiem też, że zawodniczki, z którymi współpracuję są na innym, wyższym poziomie w porównaniu do innych kadrowiczów w analogicznym okresie w poprzednich latach. Nasze judoczki zaczęły pracować nad motoryką i wytrzymałością na zgrupowaniu zaraz po Mistrzostwach Europy, potem mieliśmy konsultacje szkoleniowe w Warszawie i Bytomiu. Mają już trochę walk sparingowych stoczonych, chociaż nie są jeszcze w optymalnej formie. Najwyższa dyspozycja na przyjść na Mistrzostwa Europy w Portugalii i Mistrzostwa Świata na Węgrzech – przyznał Paweł Zagrodnik, asystent trenera głównego reprezentacji Mirosława Błachnio.