Po ubiegłorocznym debiucie, który nie przyniósł sukcesu, Miłosz Kłos (+100kg) przygotowuje się do drugiego swojego startu w Pucharze Europy Juniorów w Poznaniu (13-14 kwietnia). Do wielkopolskiej stolicy pojedzie jako Mistrz Polski Juniorów.
W opolskich MPJ Miłosz Kłos wygrał wszystkie walki przed czasem, tj. w ćwierćfinale z Marcinem Walenciakiem, półfinale z Danielem Chamerskim i finale z Kacprem Góralczykiem.
- W turnieju startowali wszyscy możliwi przeciwnicy. W pierwszej walce skontrowałem przeciwnika i wykonałem rzut ura-nage. Drugi pojedynek zakończyłem osoto-gari. W finale wykonałem natomiast ouchi-gari – mówi Miłosz Kłos z UKS 6 Piła.
19-letni (ur. 1 maja 2004 roku) podopieczny trenerów Józefa i Tomasza Jopków trenuje judo już 12 lat, tzn. od początku podstawówki. Jest także żołnierzem zawodowym, a podczas ubiegłorocznych Mistrzostw Wojska Polskiego szeregowy Miłosz Kłos z 100 Batalionu Łączności zajął 5 miejsce.
- Kolejny celem jest Puchar Europy Juniorów w Poznaniu. Rok temu w moim debiucie lepszy okazał się rywal z Francji Georgi Dadiani. Takie sytuacje są dla mnie motywacją do cięższej pracy i doskonalenia umiejętności – powiedział Miłosz Kłos.
W poprzednich latach judoka z Piły startował m.in. w Mistrzostwach Europy Kadetów oraz EYOF. W tym sezonie, poza juniorskimi ME i MŚ, w rodzinnym mieście Miłosza Kłosa odbędą się w listopadzie Młodzieżowe Mistrzostwa Europy.
- Moje oczekiwania względem nadchodzącego turnieju w Poznaniu i kolejnych zawodów są wysokie. Dlatego skupiłem się na treningu, by zrealizować założone cele – dodał reprezentant Polski, na co dzień uczeń Zespołu Szkół Mechanicznych nr 2 w Bydgoszczy, klasa o profilu technik pojazdów samochodowych.
