Jesienią ubiegłego roku Magdalena Wałęga (-57kg) zdobyła brązowe medale w Pucharach Europy Kadetów w Berlinie i Gyor. - Najważniejszy start czeka mnie w Bielsku-Białej (18-19 maja). Nadal walczą o powołanie do reprezentacji na Mistrzostwa Europy – mówi judoczka Skorpiona Krosno.
- Do Bielska-Białej udaję się z bardzo dobrym nastawieniem jako Mistrzyni Polski, jednak nie zapominam hasła mojego trenera: "każdy ma plecy" – powiedziała Magdalena Wałęga.
W kategorii -57kg zgłoszonych jest 55 zawodniczek, w tym 10 krajowych rywalek judoczki z Krosna.
- Większość przeciwniczek z wyższych pozycji w rankingu światowym, które startują w Bielsku-Białej, znam z zawodów lub campów. Postaram się zawalczyć o miejsce na podium, choć znając już listę startową wiem, że będzie bardzo ciężko – stwierdziła Magdalena Wałęga.
Jesienią 2023 roku stanęła na podium w Niemczech i na Węgrzech, pokonując aż 9 z 11 judoczek. To były pierwsze starty Magdaleny Wałęgi w turniejach rangi Pucharu Europy.
- Mimo krótkiej kariery w judo międzynarodowym, miałam już możliwość wielokrotnie startować na matach europejskich. Ten sport trenuję od 10 lat, od samego początku w klubie Skorpion Judo Krosno. Moim trenerem jest Paweł Juryś – przyznała uczennicą 1 klasy liceum o profilu językowym w krośnieńskim "Elektryku".
Niedawno Magdalena Wałęga zwyciężyła w Mistrzostwach Polski Kadetów – Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży w Trzebnicy.
- Pierwszy raz zostałam Mistrzynią Polski w kategorii juniorki młodszej. W ubiegłym roku w Koszalinie na OOM zajęłam 7 miejsce, aczkolwiek wynik z Pucharu Polski z Piaseczna - 3 miejsce – sprawił, że byłam optymistycznie nastawiona. Jako młodziczka wywalczyłam w MP brązowy medal w 2022 roku oraz złoty w 2023 roku. Wszystkie sukcesy w wadze -57kg – dodała.
W tegorocznych MP Kadetów wygrała 4 walki, w tym ćwierćfinałową z Urszulą Janusz w prawie 10 minut i półfinałową z Zuzanną Kołakowską w 6 minut.
- Pojedynek ćwierćfinałowy zabrał mi dużo sił, jednak byłam skoncentrowana i w 10 minucie zwyciężyłam przez rzut harai goshi. Przed walką półfinałową nie miałam dużo czasu na regenerację. Takie zawody wymagają pełnej koncentracji, więc skupiłam się na postawionym celu tego dnia, czyli finale MP. Walka z Zuzią Kołakowską była równie ciężka jak ćwierćfinałowa, jednak nastawienie tego dnia miałam jedno - finał. Wychodząc do walki o złoto z Emilią Bielawską nie miałam nic do stracenia tylko zawalczyć najlepiej jak potrafię – mówiła Magdalena Wałęga.