- Dla mnie start w pierwszym Pucharze Europy w Polsce jest trochę wyjątkowy – mówi Stanisław Ptak przed sobotnimi (11 maja) zawodami w Radomiu. Razem ze swoim bratem bliźniakiem Antonim wystąpi w konkurencji Ju no kata.
- To są zawody już wagi międzynarodowej, więc będziemy się mierzyć z najlepszymi zawodnikami z innych krajów – powiedział Stanisław Ptak.
Reprezentanci Polski dobrze znają obiekt radomski, dlatego to może być ich pewien atut. - W tej hali czuję się bardziej komfortowo, a bynajmniej powinienem, bo już nie raz tutaj wykonywałem pokaz. Obiekt ten wyróżnia się tym, że jest dość dobrze zadbany i ładnie się prezentuje, pomimo tego, że jest nie jest taki duży jak zagraniczne, ale wszytko w nim da radę zrobić.
Bracia Stanisław i Antoni Ptak mają już kilkuletnie doświadczenie międzynarodowe w judo kata. - Najlepsze wyniki póki co osiągnęliśmy na Mistrzostwach Europy, w których zdobyliby złoty i srebrny medal. Na Mistrzostwach Świata także mieliśmy okazję się zaprezentować, jednak bez medali. Póki co! Zobaczymy jak nam pójdzie w Pucharze Europy, sam jestem ciekaw, czy się uda.
PE w Radomiu to już generalny sprawdzian przed ME w Sarajewie. – To idealny sprawdzian, by wybrać najlepszych do prezentowania się na Mistrzostwach Europy. Dokładność, precyzję ataków, wytrzymałość… Tak aby wyglądał nasz układ, porządnie i z płynnością elementów składających się na dobre miejsce na ME lub MŚ. Ale potrzeba czasu żeby to wszystko poprawić – zaznaczył Stanisław Ptak.
Stanisław Ptak i Antoni Ptak na co dzień trenują pod okiem Radosława Przytulskiego. – W klubie „Sekcja Sport” trenujemy już 7-8 lat. Z naszym trenerem udało nam się osiągnąć najlepsze wyniki sportowe, w tym już wspomniane medale na ME. Jesteśmy mu bardzo wdzięczni za każdy wkład pracy i za jego serce oraz zapał do dalszego rozwijania się. Na co dzień jesteśmy w tej samej, czwartej klasie technikum, kierunek elektryk. Na co dzień jesteśmy z bratem jeszcze lektorami w parafii NMP w Gdańsku.