- Jestem bardzo zadowolony, bowiem mamy już “fundament” pod nową reprezentację kadetów, którą czekają 3 wielkie międzynarodowe imprezy mistrzowskie w 2022 roku – mówi Tomasz Jopek, trener główny Biało-Czerwonych U16.
Grupa 30 kadrowiczów plus judocy i judoczki z reprezentacji wojewódzkich i klubów, czyli łącznie ponad 100 osób, przebywa na 4-dniowej konsultacji w COS-ie w Zakopanem.
- W przyszłym roku rywalizować będą zawodnicy i zawodniczki z roczników 2005 i 2006, a wchodzą też młodzicy urodzeni w 2007 roku. Przed nami wspaniałe wyzwania w postaci Mistrzostw Świata i Europy oraz EYOF i chcemy zbudować jak najmocniejszą reprezentację. Zresztą już mamy kilkoro osób odnoszących sukcesy krajowe i zagraniczne, nie tylko w kadetach, ale też w juniorach i nawet seniorach – powiedział Tomasz Jopek.
Szkoleniowiec zwrócił uwagę m.in. na Wiktorię Ślązok, brązową medalistkę tegorocznych ME w Rydze w wadze -48kg, jak również na Kingę Chmielewską, która była 7 w tej samej kategorii. Na 7 miejscu uplasował się również Kamil Kustrzycki w wadze -60kg, zaś z tego samego rocznika 2005 są także m.in. Kamil Michna -55kg i Damian Kubiak -90kg.
- Wiktoria Ślązok zdobyła brąz także podczas MP Seniorów w Opolu. Z kolei na niedawnym Pucharze Polski Juniorek w Sochaczewie triumfowały kadetki Maria Jesionek (52 kg) i Julia Bulanda (57 kg). Maria jest z rocznika 2006, podobnie jak Magda Glubiak. Z pewnością walka w pucharowych zawodach byłaby jeszcze ciekawsza, ale niestety zabrakło GKS Czarni Bytom – dodał trener reprezentacji juniorów młodszych.
We wspomnianych Mistrzostwach Europy na Łotwie brązowe krążki wywalczyło troje judoków – Wiktoria Ślązok, Daniela Badura (-57kg), Dawid Szulik (-73kg).
- W listopadzie mamy zaplanowane Puchary Polski w Bytomiu – Memoriał Józefa Wiśniewskiego oraz w Oleśnicy. Natomiast w dniach 2 – 5 grudnia chcemy zorganizować zgrupowanie w COS-ie w Szczyrku. Mam nadzieję, że w 2022 roku będzie znacznie więcej Pucharów Europy. Łatwiej jest wyselekcjonować grupę reprezentantów na turnieje mistrzowskie po pięciu takich pucharach niż po dwóch – przyznał Tomasz Jopek.
