POLSKI ZWIĄZEK JUDO

rok założenia 1957

Jesteś tutaj

Trener Igor Dzierżanowski - szczegółowy monitoring reprezentantów Polski

- Pracujemy z kadrą trenerską nad dopracowywaniem monitoringu reprezentantów, żeby mieć większą wiedzę i kontrolę nad ich możliwościami i postępami – mówi trener Igor Dzierżanowski, jeden ze współpracowników Mirosława Błachnio, głównego szkoleniowca kadry narodowej.

Podczas zgrupowania w Centralnym Ośrodku Sportu w Giżycku zawodnicy i zawodniczki wzięli udział w testach motorycznych na szeroką skalę. Wykonywane były m.in. pomiary mocy za pomocą urządzenia GymAware w ćwiczeniach takich jak: półprzysiad do wyskoku, wyciskanie na ławce poziomej i dociąg do ławki. Kadrowicze wykonywali również np. T-Test czyli przemieszczanie się po literce T będąc cały czas skierowanym frontalnie (z urządzeniem FitLight), badanie siły ścisku uchwytu za pomocą siłomierza cyfrowego, analizę czasu reakcji złożonej, percepcji z urządzeniem BlazePod. Był także test wytrzymałości siłowej na ręce za pomocą niekończącej się liny REVVLL PRO. Zawodnicy musieli wykonać na wyznaczonym oporze.

- Testy w tej formie, w jakiej przeprowadziliśmy je w Giżycku, będziemy starali się powtarzać na kolejnych obozach. Polski Związek Judo zakupił kilka urządzeń bardzo potrzebnych w procesie prawidłowego szkolenia i kontroli nad nim. Mamy na przykład siłomierz do pomiaru siły ścisku, ponieważ w judo siła uchwytu jest ważna. Zapisujemy w kilogramach jakie wyniki zawodnicy osiągają na prawą i lewą rękę i możemy to porównywać w zależności od okresu przygotowawczego. Posiadamy również wagę z analizatorem składu masy ciała. Dla nas jest znacząca informacja, także pod kątem obserwacji ewentualnych zmian i tendencji – przyznał trener odpowiedzialny w reprezentacji za przygotowania motoryczne i dietetykę.

Igor Dzierżanowski, który już w trakcie pracy z kadrą narodową zdobył srebrny medal Mistrzostw Polski w wadze -100kg, opowiadał także o innych urządzeniach pomocnych w codziennej pracy na zgrupowaniu. Reprezentacja przygotowuje się do wznowienia sezonu przerwanego z powodu koronawirusa.

- Na FitLight prowadzimy test przyspieszenia, sprintu na krótkim dystansie 15 metrów z międzyczasami po 5 i 10 m. Z tym samy urządzeniem robimy T-Test czyli przemieszczanie się po literce T. To są testy pokazujące moc i koordynację głównie dolnych partii ciała. Mamy REVVLL PRO - to niekończąca się lina, która super sprawdziła się również jako akcesorium treningowe. Używamy jej na siłowni, na macie, a także do testów wytrzymałości siłowej na ręce. Zawodnicy na wyznaczonym oporze robią 15 pełnych lin (lina to 4 m, pętla) i zapisywany jest czas. GymAware to urządzenie z kolei do pomiaru prędkości ruchu sztangi, dzięki czemu po wpisaniu obciążenia oraz dla niektórych ćwiczeń masy ciała program wylicza nam uzyskaną moc. Robimy to w półprzysiadzie do wyskoku, wyciskaniu na ławce poziomej i w dociągu do ławki poziomej. Dzięki temu urządzeniu będziemy mogli testować dyspozycję siłową naszych zawodników przez cały rok, niezależnie od okresu startowego. Ponieważ nie obciążamy ich tak mocno jak przy dźwiganiu maksymalnych obciążeń – wyjaśnił trener.

Szkoleniowiec Igor Dzierżanowski podkreślił także rolę kolejnego urządzenia – BlazePod. – Dzięki niemu mogliśmy trochę wspierać cechy kognitywne zawodników, tj. m.in. czas reakcji i percepcję. Z BlazePod można wykonywać różne ciekawe ćwiczenia wpływające na cechy poznawcze. Taka forma dodatkowych bodźców została pozytywnie odebrana przez zawodników, trenerów i naszego kadrowego psychologa. Warto pamiętać, że wszystkie testy i sprawdziany, tzw. maxy są też bardzo dobrą formą treningu. Judocy są wtedy niezwykle zmotywowani, przełamują swoje granice i mają pewne odzwierciedlenie tego, co dzieje się później na zawodach.